Znaleźli się tacy, którzy na pierwszym treningach Stali Gorzów bezskutecznie szukali wzrokiem jednego z młodzieżowców. Była ku temu przyczyna. Wszystko przez problemy z sercem Huberta Czerniawskiego, który musiał rozpocząć leczenie z użyciem leku zawierającego niedozwolone przez komisję antydopingową środki. Sprawa znalazła swój szczęśliwy koniec.

Wszystkie dokumenty, związane z pozwoleniem na treningi i startami Huberta Czerniawskiego, które trzeba było przedłożyć do komisji antydopingowej, zostały swego czasu złożone. Zawodnik czekał na decyzję. Wszystko poszło takim trybem, jak jest to napisane w regulaminie. Zawodnik zgłosił nam fakt, że może być zastosowane takie leczenie. Mając to na uwadze, zgłosiliśmy się do POLADY. Dostał zgodę na używanie tego leku, a lekarz sportowy wydał pozwolenie na starty – wyjaśnił Stanisław Chomski.

Arytmia serca, którą wykryto u młodego żużlowca, nie będzie mu przeszkadzać w dalszym uprawianiu ukochanej dyscypliny. – Nie wyolbrzymiałbym. Badania kardiologiczne wykazały pewną arytmię serca, która zagrażała jego zdrowiu, ale nie wykluczała możliwości trenowania.  Lekarze wykazali się wielkim profesjonalizmem, bo nie tylko patrzyli na samo leczenie, ale też na to, czym młody się zajmował i jaki ma to wpływ na jego dalszą karierę sportową. Wszystko zostało włączone do jego karty leczenia. Jest pozytywna opinia POLADY na wznowienie treningów i startów. Mamy juniora, który będzie rywalizował o miejsce w składzie – zauważył trener Stali.

Gorzowianie mają w swojej kadrze pięciu juniorów: Rafała Karczmarza, Huberta Czerniawskiego, Alana Szczotkę, Kamila Nowackiego i Marcela Studzińskiego. Nie wszyscy jednak będą mieli okazję do startów w rodzimym klubie. Na brak jazdy nie będą jednak narzekać. – Na pewno dwóch z tej piątki będzie wypożyczonych do innego klubu. Rozmowy trwają. Dbając o ich politykę startów, dopóki nie wyjaśniła się sprawa Czerniawskiego, dopóty nie padały żadne nazwiska Teraz usiądziemy, przeanalizujemy, kto zostaje – zdradził szkoleniowiec.

Wszystko rozstrzygnie się w najbliższych dniach. Decyzję odnośnie juniorskiej kadry powinniśmy poznać we wtorek po rozmowach z samymi zawodnikami. A czy przerwa nie zaszkodzi Czerniawskiemu? – Dopóki nie mieliśmy zgody komisji antydopingowej, to zawodnik nie trenował. Nie był to długi okres. Hubert przed okresem przygotowawczym prezentował wysoki poziom wydolności fizycznej, tak że ta przerwa nie zrobiła mu jakiejś szkody. Parę treningów na trudnym torze mu uciekło, ale to nie jest wielka strata, która mogłaby diametralnie rzutować na całokształt jego przygotowań i sezonu. Na pewno troszeczkę zaległości jest, ale nie widać u niego różnic, jeśli chodzi o przygotowanie ogólnorozwojowe. Na torze każdy ma zaległości ze względu na pogodę – zauważył Stanisław Chomski.

W niedługim czasie gorzowski zespół powinien wzbogacić się o kolejnego młodzieżowca. W piątek odbył się bowiem egzamin na licencję żużlową, w którym wziął udział 15-letni Mateusz Bartkowiak. – To kolejny chłopak z grupy, którą opiekuje się Piotr Paluch. Zdał egzamin praktyczny i myślę, że po wynikach części teoretycznej będziemy mogli się ubiegać o wydanie licencji, zwłaszcza że jest on 15-latkiem, czyli będzie mógł uczestniczyć we wszystkich turniejach kategorii młodzieżowej – powiedział opiekun żółto-niebieskich”.

Dodatkowym bodźcem dla młodych będzie obecność pozyskanego niedawno Filipa Hjelmlanda. Przed tym sezonem ustalono, że trzeci junior będzie zajmował pozycję rezerwowego. Szwed jest jednak 19-latkiem i on również może przywdziać numer 8 lub 16. – Jest to zawodnik młodego pokolenia, który w Pucharze Europy zajął drugie miejsce za Lambertem. Juniorzy niech walczą. Każdy z nich zna doskonale pozycję, w jakiej się znajduje i jaka jest polityka startowa – zakończył Chomski.

Skoro o juniorach mowa, to niedawno ogłoszono grupy na Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów. Stal Gorzów pojedzie w grupie C wraz z Get Well Toruń, MRGARDEN GKM-em Grudziądz, Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, Car Gwarant Startem Gniezno, Euro-Finannce Polonią Piła, Polonią Bydgoszcz i PSŻ Poznań.

Udostępnij