Żółto-niebiescy jeszcze nie mieli chwili by ochłonąć po meczu z SMS-em Gdańsk, kiedy muszą skupić się na kolejnym spotkaniu, które odbędzie się już dwa dni później. Nie ma więc czasu na to, by cieszyć się ze zwycięstwa, ale Stalowcy jednym chórem powtarzają, że czas się przyzwyczajać. – Jeżeli kiedyś chcemy grać w Superlidze, to musimy się przyzwyczaić do grania co trzy dni. Najlepsze, klasowe zespoły tak właśnie grają, a my chcemy pretendować do takiego miana. Dla nich to normalne, grać co 3 dni. My mamy fajną, wyrównaną kadrę, więc czas się z tym mierzyć – powiedział skrzydłowy gorzowskiego zespołu, Aleksander Kryszeń.

 

Naprzeciw gorzowskiemu zespołowi stanie drużyna, która przez cały sezon miała problemy ze zdobywaniem punktów i jej sytuacja w tabeli zaczyna być dramatyczna. Zespół, który ma swoje dobre i złe strony, musi szukać punktów, by uciec ze strefy spadkowej, a to nie będzie proste. – Jest to zespół z dolnej części tabeli, ale jak ostatnio udowodniło nam Żukowo, nie można nikogo lekceważyć. Spinamy się, jedziemy po 3 punkty. Innego scenariusza niż zwycięstwo nie przewidujemy – zapowiedział Kryszeń.

 

Gorzowianie zmagają się ze swoimi problemami. Zdrowotnie gotowi do gry nie są jeszcze Mateusz Stupiński i Aleksander Kryszeń. Obawy zakończenia sezonu trzymają się Miłosza Bekisza, który ma poważne problemy z mięśniami nóg i lędźwi. To jednak nie zmienia faktu, że do Koszalina pojadą z myślą o zwycięstwie.

 

Czy się uda? O tym przekonamy się już niedługo! Start spotkania o godzinie 16.00!

 

Udostępnij