Początek meczu Stal miała piorunujący, jakby gorzowianie od początku chcieli udowodnić, że są lepsi od rywali bezdyskusyjnie. Do bramki wpadało wszystko, co tylko dotarło w okolice 9 metra, a repertuar rzutów pokazywali przede wszystkim Adrian Chełmiński, Oskar Serpina, Mariusz Smolarek czy Bartosz Starzyński. Na linii rzutów karnych królował Aleksander Kryszeń, zaś w bramce wiele sytuacji powstrzymywał Cezary Marciniak. Po 10 minutach Stalowcy prowadzili już 4 bramkami i konsekwentnie powiększali dorobek bramkowy, powstrzymując jednocześnie zielonogórzan szczelną obroną w postaci Dominika Droździka, wspomnianego Serpiny, ale także Adriana Turkowskiego czy gorzowskich skrzydłowych. W osiemnastej minucie gorzowianie mieli już przewagę 6 bramek i mecz zaczął się rozkręcać. Goście coraz bardziej wściekli z wyniku na tablicy zaczęli faulować, a gorzowianie nieco stanęli w ataku i przewaga odrobinę stopniała. Na połowę żółto-niebiescy schodzili jednak z dość bezpieczną, ale jak się później okazało, nie wystarczająco dużą przewagą.

 

Druga połowa to już zupełnie inny mecz, można by rzec bardziej przypominający atmosferą derby żużlowe. W ruch poszły łokcie i prowokacje, którym Stalowcy długo się opierali. To jednak sprawiało, że zaciętość zielonogórzan w walce o każdą piłkę jeszcze rosła, o czym może świadczyć choćby czerwona kartka dla Szarłowicza z gradacji kar, a także żółta kartka, a następnie dwuminutowe wykluczenie dla trenera Ireneusza Łuczaka. Atmosfera z minuty na minutę gęstniała coraz bardziej, choć żółto-niebiescy momentami wykazywali się niesamowitą cierpliwością, jak choćby w 54. minucie Dominik Droździk, który po zdobyciu bramki z koła został kopnięty przez bramkarza gości w dłoń (tę sytuację doskonale widać na nagraniu wideo). Popularny „Tadzik” początkowo ruszył z pretensjami do rywala, ale ostatecznie zakończyło się na wymianie uwag, której sędziowie nie zauważyli. Ktoś jednak mógł nie wytrzymać kolejnych ataków i tak stało się tuż przed końcowym gwizdkiem. Stal miała piłkę po zdobyciu 27 bramki przez AZS, a na tablicy do końca 60 minuty brakowało około 7 sekund, kiedy piłka dotarła do skrzydłowego gorzowskiego zespołu, Aleksandra Kryszenia, najlepszego strzelca Stali w tym spotkaniu. Tuż po przekroczeniu swojej połowy Kryszeń został jednak wyraźnie zaatakowany przez Macieja Orlińskiego, a atak nie miał nic wspólnego z chęcią przejęcia piłki, bowiem wspomniany zawodnik gości wpadł w twarz Kryszenia łokciem, co zasługiwało nie tylko na ukaranie zielonogórzanina, ale pokazanie mu czerwonego kartonika za niesportowe zachowanie. Sędziowie jednak tej sytuacji nie widzieli, a Kryszeń zareagował natychmiast, odpychając od siebie rywala (tę sytuację również widać na nagraniu wideo). Do odciągania od siebie dwójki zawodników ruszyła pozostała część obu ekip, a sędziowie zdecydowali się ukarać tylko gorzowskiego gracza, pokazując mu wpierw czerwoną, a następnie niebieską kartkę i dyktując jeszcze jeden rzut karny dla gości. Zieniewicz trafił, co nie zmieniło jednak szczególnie losów meczu, bo gorzowianie wygrali. Pozostał jednak niesmak spowodowany negatywnymi emocjami, na które pozwolili sędziowie i żal, że niesprawiedliwie potraktowali obie drużyny, karząc jedynie stronę gorzowską.

 

Teraz gorzowianie czekają na werdykt ZPRP o długości wykluczenia Kryszenia z meczów. Żółto-niebiescy są już pewni, że nie zagra on w najbliższą sobotę w Lesznie, co w dodatku z kontuzją Bekisza, który w tym meczu skręcił kostkę, sprawia, że Stalowcy w tym meczu będą mocno osłabioną ekipą. Nie zamierzają się jednak załamywać i powalczą o kolejne ligowe punkty.

 

AZS UZ Zielona Góra: 28 (10)

Kwiatkowski, Wieczorek – Zieniewicz 10 (2/2), Jaśkowski 5, Kuliński 4, Szarłowicz 2, Jasiński 2, Orliński 1, Kociszewski 1, Gadaj 1, Mieszkian 1, Nowicki 1, Łukaczyn, Więdłocha, Góral, Polito.

Trener: Ireneusz Łuczak

Kierownik: Łukasz Jacykowski

Fizjoterapeuta: Maciej Pohl

 

Żółte kartki: Mieszkian, Gadaj, Szarłowicz

Kary: Mieszkian (2), Gadaj, Szarłowicz (3)

Karne: 5/5

Czerwona kartka: Szarłowicz (z gradacji kar)

 

Stal Gorzów: 29 (14)

Marciniak, Nowicki – Kryszeń 7 (3/3), Starzyński 6, Chełmiński 4, Marcin Smolarek 3, Bronowski 2, Serpina 2, Mariusz Smolarek 2, Turkowski 2, Droździk 1, Kłak, Bekisz, Gałat, Stupiński, Śramkiewicz.

Trener: Dariusz Molski

Kierownik: Łukasz Bartnik

Fizjoterapeuta: Krzysztof Korbanek

 

Żółte kartki: Bekisz, Chełmiński, Starzyński

Kary: Bekisz (2), Droździk, Turkowski, Serpina (2), Starzyński

Karne: 3/3

Niebieska kartka: Kryszeń (59.59)

 

Widzów: ok. 350 osób

Sędziowie: Mateusz Krzemień – Szymon Biegajski (Osina, Sławno)

 

Udostępnij