www.stalgorzow.pl: Trenerze po dwóch meczach wyjazdowych podejmujecie u siebie Grupę Azoty Unię Tarnów. Nie wystąpią jednak Martin Vaculik i Rafał Karczmarz – czy mimo to nie opuszcza Was chęć zwycięstwa?

Stanisław Chomski: – Po to tu jesteśmy w tym naszym mieście, by wygrywać. Jesteśmy z Gorzowa, drużynę mamy gorzowską po to, żeby walczyć o jak najlepsze laury dla naszego miasta i klubu. Nie ma takiej sytuacji, która byłaby już beznadziejna. Zawsze może być gorzej. Trzeba patrzeć z optymizmem na przyszłość.

 

Będzie to pierwszy mecz ligowy w charakterze domowego na torze w Gorzowie dla Grzegorza Walaska. Czy już trenował i ile treningów odbył?

– Oczywiście, że trenował. Jak tylko został zakontraktowany to pojawił się na torze, było to kilka jednostek. Myślę, że zapoznał się z torem.

 

Poprosimy o kilka słów na temat rywali. Oczekuje Pan, że Nicki Pedersen będzie silnym punktem gości? W końcu początek sezonu ma piorunujący…

– Zgadza się,  Niki Pedersen bardzo dobrze jedzie. Faworyzowany Toruń odprawili z kwitkiem i to zdecydowanie, mimo tego, że przegrywali starty. Dobrze się czują na swoim torze, dobry bój stoczyli również w Częstochowie, gdzie do połowy wynik był sprawą jeszcze otwartą. To nie jest zespół, który przyjedzie tutaj na wycieczkę, zwłaszcza że tutaj każdy widzi swoją szansę w obliczu naszych problemów i chce wykorzystać sytuację, w której się teraz znajdujemy. Myślę, że tak do tego podejdą. Ich piętą achillesową są pewnie juniorzy, ale my też nie mamy czym postraszyć, bo został nam jeden junior. Liczę jednak na równą, zespołową jazdę pozostałych zawodników i dzielną postawę Alana. Myślę, że to powinno wystarczyć.

 

Nie obawiacie się, że deszczowa aura z całego tygodnia wpłynie jakoś na ten mecz?

– Patrząc na prognozy pogody, rzeczywiście, pogoda w weekend ma być zgoła inna. To utrudnia przygotowania, bo inne warunki pogodowe były w tygodniu, a inne są teraz, a jeszcze inne będą w dniu meczu. Nieraz to trenowanie obraca się przeciwko trenującym. Przyjeżdża gość z czystą głową i widzi co jest, po dwóch biegach jest już dopasowany. A w głowach miejscowych kłębią się myśli. To nie tylko pogoda w sensie słońce, ale wilgotność powietrza… to ma bardzo kolosalne znaczenie.

Udostępnij