www.stalgorzow.pl: Najpierw zapadła decyzja o tym, że pod Jasną Górą nie pościgają się zawodnicy bez licencji, a ostatecznie w Częstochowie nie odbyły się żadne zawody miniżużlowe. Jeśli pogoda nie przeszkadzała, to co się stało?

Paweł Parys: – Z Częstochowy otrzymaliśmy informację, że organizują zawody jednodniowe i to tylko te oficjalne pod szyldem PZM, bez turniejów dla młodszych adeptów. Powodów jednak nie poznaliśmy. Miały się jedynie odbyć jazdy pokazowe dla tych, którzy przygotowują się do zdania licencji, ale to akurat wynika z regulaminu. Natomiast w piątek doszło do odbioru tamtejszego minitoru, po której zawieszono licencję obiektu (pod koniec kwietnia wandale dopuścili się zdewastowania stadionu przy ul. Brzegowej – dop. red.). To oznaczało odwołanie zawodów. Jest nam przykro, ponieważ mieliśmy już wszystko przyklepane, hotele zarezerwowane, ponieśliśmy koszty i wszystko na darmo. Nie powinno dochodzić do odbiorów toru dzień przez zawodami.

 

W miniony weekend mieliśmy poznać zwycięzcę Pucharu Polski Par Klubowych. Skoro turnieje zostały odwołane, to jak poznamy zwycięzcę?

– Na tę chwilę nie mam żadnych informacji, na kiedy te zawody zostały przełożone. Na pewno nie pozwolimy sobie na to, by uznano je za niebyłe i będziemy chcieli je odjechać. Tracimy zaledwie 0,5 punktu do BTŻ Polonii Bydgoszcz, więc kto wygra bezpośredni pojedynek, ten zwycięży w PPPK.

 

Jeśli w międzyczasie nie powróci temat Częstochowy, to kolejne zmagania miniżużlowców odbędą się 14 i 15 lipca w Wawrowie. Oprócz rundy Indywidualnych Mistrzostw Polski rozpoczniemy rywalizację drużynową. Runda u siebie będzie handicapem?

– Ciąży nad nami jakieś fatum, że zawsze na własnym torze mamy jakieś problemy w postaci defektów, upadków. Może to presja, bo kibiców jest więcej niż gdzie indziej, a i wymagania są większe. Mam nadzieję, że tym razem uda się to przełamać i pokażemy się z dobrej strony.

 

W DMP potrzebna jest już trójka zawodników. Jakie oczekiwania wobec braci Wojciecha i Jacka Fajferów oraz Kacpra Teski?

– W parach Kacper Teska nie miał za wiele okazji do jazdy. Cztery biegi dla każdej dwójki oznaczają bardzo mały margines błędu. Teraz Kacper będzie miał więcej jazdy i potrzebujemy go. Liczymy na dobry wynik naszej drużyny.

Udostępnij