Po rundzie zasadniczej najlepszym zawodnikiem okazał się być Nicki Pedersen, który bezpośrednio awansował do finału. Co po końcowym wyścigu powiedział trzykrotny indywidualny mistrz świata? – Nie byłem zbyt szybki. Popełniłem błąd przy wyborze pola, do końca nie byliśmy pewni tego pierwszego pola startowego i siłą wybraliśmy trzecie i czuję się lekko zawiedziony – stwierdził.

Wraz z Pedersenem do finału wszedł Piotr Pawlicki, który dzień wcześniej zdobył Indywidualne Mistrzostwo Polski. – Jest to naprawdę miły weekend dla mnie. Miałem niedawno problemy sprzętowe i powoli doszliśmy do ładu ze sprzętem. Wczoraj pierwszy, dzisiaj drugi, jestem bardzo zadowolony, a najbardziej z tego, że dwóch Polaków zajęło dwa pierwsze miejsca w takiej stawce – cieszył się młodszy z braci Pawlicki. Jak świeżo upieczony mistrz ocenił niedzielne mistrzostwa? – Świetne zawody, trochę brakowało ścigania, ale  tor przyzwyczaił nas do tego, że jak się nie wygra startu to potem ciężko kogoś minąć. Chciałem podziękować wszystkim, którzy byli na stadionie, kibicowali, trzymali kciuki – zakończył.

Najszybszy w niedzielnym finale był zawodnik Falubazu Zielona Góra – Patryk Dudek, który w rundzie zasadniczej nie był jeszcze tak spasowany z torem, jak przy końcu zawodów. – Pierwsze i trzecie pole wydawało się, że jest najrówniejsze, na początku jeszcze czwarte, ale jak się jedzie dwadzieścia biegów to ta ścieżka przy czwartym polu jest słabsza, więc zaryzykowałem i było dobrze – skwitował zwycięzca.

Udostępnij