Sobotnie zawody miały być przede wszystkim pojedynkiem o złoto między Woffindenem a Zmarzlikiem. Polak nie był w sytuacji godnej pozazdroszczenia. W ostatniej rundzie musiał odrobić aż 10 oczek. Gra toczyła się również o medal brązowy i utrzymanie w cyklu. W takim momencie bardzo dużą rolę odgrywać miały głowy zawodników.


Stalowiec rozpoczął zawody w najlepszy możliwy sposób. Już w pierwszej gonitwie dnia stworzył show nie z tej Ziemi. Zmarzlik został na starcie, jednak w zdołał na trasie wszystkich trzech rywali na dystansie minąć. Konsekwentne budowanie prędkości po zewnętrznej części toru pozwoliło mu odjechać prawdopodobnie jego najbardziej widowiskowy wyścig w tym sezonie. Woffinden jednak nie pozostał mu dłużny, również wygrywając swoją inauguracyjną odsłonę. W drugiej serii startów obaj powtórzyli swoje wyczyny. Tu po raz kolejny błysnął Polak. Przegrał zdecydowanie moment startowy, lecz odpowiednie przejechanie pierwszego łuku pozwoliło mu połknąć całą stawkę. Do brązowego medalu zbliżał się zaś Frederik Lindgren. Szwed powiększał swoją przewagę nad bezpośrednimi rywalami notując 4 punkty po dwóch swoich startach. Do bezbłędnych zaś dołączył Artem Laguta.


Trzecia seria biegów miała być tą być może decydującą o Mistrzostwie. Bezpośredni pojedynek Woffindena i Zmarzlika zwiększał tętno kibiców zasiadających na MotoArenie. Polak zdecydowanie wygrał start. Woffinden jadąc na trzeciej pozycji zaliczył upadek i został wykluczony z powtórki. Brytyjczyk na szczęście szybko wstał i był zdolny do dalszej jazdy. W drugiej odsłonie tego wyścigu ponownie rywalom nie dał szans Zmarzlik.


Powoli w głowie Woffindena zaczęły kotłować się myśli o utracie tytułu. Brytyjczyk zdobył w swojej kolejnej serii zdobył zaledwie jedno oczko. Zmarzlik też był bliski utraty cennych punktów, jednak po upadku Przemysława Pawlickiego dostał drugą szansę i tą już wykorzystał bezbłędnie. Przewaga Woffindena wynosiła zaledwie pięć oczek, a sam były Mistrz Świata musiał się martwić o dostanie się do półfinałów.


Zmarzlik w końcu musiał uznać czyjąś wyższość na torze. Pokonał go bezbłędny tego dnia w rundzie zasadniczej Artem Laguta, którego fenomenalny występ został przyćmiony walką o najwyższe cele w klasyfikacji generalnej. Rekontrę tym razem przeprowadził Woffinden. Brytyjczyk  bardzo spokojnie wyszedł ze startu i przywiózł pewne trzy punkty. Zmarzlik potrzebował już cudu. Zawodnik Sparty Wrocław musiał zdobyć w półfinale zero, przy komplecie pozostałych sześciu oczek Polaka. Wtedy doszłoby do biegu dodatkowego.


Cudu jednak nie było. Zmarzlik po długiej walce zajął trzecie miejsce w półfinale, przy drugim Woffindena. Brytyjczyk mógł już świętować swój trzeci tytuł. Do finału z tej gonitwy wszedł jeszcze Niels Kristian Iversen. W drugim półfinale najlepszy ponownie był Artem Laguta, a za jego plecami na miejscu premiowanym awansem dojechał Emil Sayfutdinov. Frederik Lindgren zdobył punkt, tym samym zapewniając sobie brązowy medal w tegorocznym cyklu.


W finale w końcu pogromcę znalazł Artem Laguta. Nie był to byle kto, bo chodzi o świeżo upieczonego Mistrza Świata Taia Woffindena. To był po prostu wieczór Brytyjczyka. Trzecie miejsce w finale zajął drugi z Rosjan – Emil Sayfutdinov.

Wyniki:

 

1. Tai Woffinden – 12+3 (3,3,w,1,3,2)

2. Artem Laguta – 18+2 (3,3,3,3,3,3)

3. Emil Sayfutdinov – 10+1 (2,2,0,1,3,2)

4. Niels Kristian Iversen – 10+0 (2,2,3,0,t,3)

5. Bartosz Zmarzlik – 15 (3,3,3,3,2,1)

6. Fredrik Lindgren – 11 (2,2,1,3,2,1)

7. Greg Hancock – 9 (0,3,3,2,1,0)

8. Martin Vaculik – 8 (1,1,2,3,1,0)

9. Jason Doyle – 7 (3,1,1,0,2)

10. Nicki Pedersen – 7 (1,2,2,2,0)

11. Matej Zagar – 6 (2,0,1,1,2)

12. Maciej Janowski – 6 (1,0,2,2,1)

13. Chris Holder – 5 (1,1,0,0,3)

14. Vaclav Milik – 5 (w,1,2,1,1)

15. Daniel Kaczmarek – (0,0,0,2,0)

16. Przemysław Pawlicki – 2 (0,0,1,w,0)

17. Igor Kopeć Sobczyński – 0 (0)

18. Dominik Kubera – ns

 

Bieg po biegu:

 

1. Zmarzlik, Lindgren, Janowski, Hancock

2. Doyle, Iversen, Pedersen, Milik (w)

3. Laguta, Zagar, Vaculik, Pawlicki

4. Woffinden, Sayfutdinov, Holder, Kaczmarek

5. Hancock, Pedersen, Vaculik, Kaczmarek

6. Woffinden, Lindgren, Milik, Pawlicki

7. Zmarzlik, Iversen, Holder, Zagar

8. Laguta, Sayfutdinov, Doyle, Janowski

9. Hancock, Milik, Zagar, Sayfutdinov

10. Laguta, Pedersen, Lindgren, Holder

11. ZmarzlikVaculik, Doyle, Woffinden (w)

12. Iversen, Janowski, Pawlicki, Kaczmarek

13. Laguta, Hancock, Woffinden, Iversen

14. Lindgren, Kaczmarek, Zagar, Doyle

15. Zmarzlik, Pedersen, Sayfutdinov, Pawlicki (w)

16. Vaculik, Janowski, Milik, Holder

17. Holder, Doyle, Hancock, Pawlicki

18. Sayfutdinov, Lindgren, Vaculik, Kopeć-Sobczyński

19. Laguta, Zmarzlik, Milik, Kaczmarek

20. Woffinden, Zagar, Janowski, Pedersen

 

1 półfinał:

21. Laguta, Sayfutdinov, Lindgren, Milik

 

2 półfinał:

22. Iversen, Woffinden, Zmarzlik, Hancock

 

Finał:

23. Woffinden, Laguta, Sayfutdinov, Iversen 

 

 

Końcowa klasyfikacja generalna:

 

  1. Tai Woffinden – 139
  2. Bartosz Zmarzlik – 129
  3. Fredrik Lindgren – 109
  4. Maciej Janowski – 104
  5. Greg Hancock – 102
  6. Artem Laguta – 97
  7. Jason Doyle – 93
  8. Emil Sayfutdinov – 89
  9. Patryk Dudek – 84
  10. Matej Zagar – 79
  11. Nicki Pedersen – 74
  12. Chris Holder – 65
  13. Martin Vaculik – 52
  14. Przemysław Pawlicki – 36
  15. Niels Kristian Iversen – 36

 

 

Udostępnij