www.stalgorzow.pl: Mariusz, jak Ci się podobał doping w zeszłą sobotę?

– Na pewno było bardzo fajnie! Kibice zawsze nam pomagają i taki doping na pewno nas motywuje do jeszcze lepszej gry i pomaga nam na przykład w tych przestojach, jak ten z początku drugiej połowy.

 

Jak oceniasz ostatni mecz?

– Myślę, że przez pewien czas gry naprawdę graliśmy dobre spotkanie, ale jednak ten przestój jest niepokojący, bo zdarza nam się nie pierwszy raz. Jeśli chodzi o grę, to było dużo dobrego, ale możemy jeszcze bardzo dużo poprawić.

 

Przed Wami mecz z Żukowem. W zeszłym sezonie był to jeden z zespołów, który wygrał z Wami na naszej hali. Wy też wygraliście na ich parkiecie. Jakie to będzie spotkanie? Czego możemy się spodziewać?

– To na pewno będzie mecz walki, a wynik boisko zweryfikuje. Na pewno jedziemy tam po trzy punkty, bardzo chcemy wygrać, żeby zdobyć kolejne punkty w tabeli, bo jednak na tę chwilę trochę ich nam brakuje. Wiemy jakie są wyjazdy, naprawdę trudno gra się po długiej podróży. Powalczymy! Zobaczymy, jak wyjdzie.

 

Przed sezonem Dariusz Molski długo rozmawiał z jednym z zawodników z Żukowa, mianowicie lewym skrzydłowym, Grzegorzem Dorszem. To Twoja pozycja. Czujesz dodatkową presję, by udowodnić, że Dorsz w Gorzowie jest niepotrzebny?

– Nie podchodzę do tego tematu w ogóle. Jakby przyszedł, to walczyłbym na boisku, chciałbym znaleźć się w składzie, a jakby było, to tego nie wiemy, bo nie doszło do porozumienia. Nie jest to dla mnie w żadnym wypadku dodatkowa motywacja.

 

Jak podchodzisz do tego spotkania?

– Jak do każdego innego. Liczy się dla nas tylko zwycięstwo, więc nie potrzeba nam dodatkowych motywacji. Po prostu chcemy wygrywać.

 

Jak oceniasz rywali? To silny zespół?

– Myślę, że przede wszystkim to jest młody zespół, tak samo, jak nasz. Niejednokrotnie pokazali, że naprawdę potrafią grać w piłkę ręczną, jak na przykład i przede wszystkim z nami w naszej hali w minionym sezonie. Przegraliśmy u siebie z nimi, więc to  jest dla nas dodatkowa motywacja, żebyśmy ten mecz w sobotę wygrali i pokazali, że to my jesteśmy jednak lepszą drużyną niż oni.

 

Jakie są ich największe atuty?

– Myślę, że przede wszystkim wspomniany lewoskrzydłowy, Grzesiek Dorsz, który w każdym meczu zdobywa po 10 bramek i naprawdę widać, że jest świetnym zawodnikiem. Dodatkowo na pewno zespołowość, bo to młody, ambitny zespół. Na pewno będą walczyli i nie położą się przed nami na boisku.

 

Jak wyglądają przygotowania do tego meczu?

– Przygotowania wyglądają tak samo, jak do każdego innego meczu. Było wideo, przygotowujemy się pod przeciwnika, wiemy mniej więcej co grają, więc będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony w tym meczu.

 

Po Żukowie czeka Was tydzień przerwy. Przyda się?

– Myślę, że tak. Trochę odetchniemy od piłki ręcznej, bo był długi okres przygotowawczy, trochę nas to zmęczyło, a teraz będziemy mogli w końcu pojechać do rodziny, spotkać się ze starymi znajomymi. Przyda się.

 

Jaki cel stawiacie sobie na ten mecz?

– Przede wszystkim 3 punkty, zagrać dobre spotkanie i wyeliminować w końcu nasze przestoje, które do tej pory regularnie pojawiały się w każdym meczu.

 

Udostępnij