Kiedy pierwszą połowę kończy się zdobyciem zaledwie ośmiu bramek, może to świadczyć o bardzo dobrej obronie przeciwnika lub dużej niefrasobliwości w ataku. Na ten wynik w meczu Stali Gorzów z Sokołem Kościerzyna złożyły się obie te kwestie. Formacja obronna gości nie dawała gorzowianom zbyt wielkich pól do popisu, a gdy udało się ją zwieźć, żółto-niebiescy musieli się jeszcze zmagać z ogromnym atutem drużyny przeciwnika, czyli Sebastianem Sokołowskim. I to byłaby sytuacja do przyjęcia, jednak gorzowianie równie często jak bramkarza, obijali także słupki i poprzeczki, a jak powszechnie wiadomo, za styl not w piłce ręcznej się nie przyznaje. Tymczasem, mimo bardzo dobrej postawy w bramce Cezarego Marciniaka, goście byli bardziej skuteczni. Dobre wejście w spotkanie zanotował Borys Brukwicki, a z czasem rozstrzelali się też Maciej Reichel czy Łukasz Orlich. Gorzowianie nie mogli znaleźć na nich recepty i na przerwę schodzili z dużą, sześciobramkową stratą.
W drugiej połowie, przede wszystkim na jej początku, zgromadzona tłumnie i wiernie oraz mocno dopingująca gorzowian publika, mogła zobaczyć zupełnie inną drużynę gospodarzy pojedynku. W końcu trafiać zaczęli Adrian Chełmiński czy Adrian Turkowski. Ważne trafienia dołożyli Mateusz Stupiński, Mariusz Kłak, czy Dawid Pietrzkiewicz, który jednak tego dnia bardziej stanowił o gorzowskiej sile formacji obronnej. Na wejście na boisko zdecydował się też kapitan żółto-niebieskich, Oskar Serpina, który zrobił przysłowiową różnicę. Obrona mocno utrudniła życie Sokołowi, który gubił się przy mocnym wychodzeniu trójcy Serpina-Pietrzkiewicz-Smolarek i pomagającej pozostałej trójce. Gorzowianie dopadli gości na zaledwie dwie bramki i wtedy kościerzynianie wrócili z dalekiej podróży, ponownie odskakując gospodarzom pojedynku na cztery trafienia. Takie gonitwy i powroty miały miejsce trzykrotnie w tej połowie i ostatecznie to właśnie goście mogli cieszyć się z – w pełni zasłużonego – zwycięstwa.
Wyniki:
Stal Gorzów: 24 (8)
Marciniak, Nowicki – Serpina, Stupiński 4 (2/3), Gintowt, Kłak 4, Marcin Smolarek 1, Mariusz Smolarek, Chełmiński 4, Bronowski 1, Pedryc, Turkowski 8 (3/4), Maćkowski, Gałat 1, Pietrzkiewicz 1.
Trener: Dariusz Molski
Kierownik: Łukasz Bartnik
Fizjoterapeuta: Krzysztof Korbanek
Kartki: Gintowt, Chełmiński, Pietrzkiewicz
Kary: Turkowski, Serpina
Karne: 2/3
Sokół Porcelana Lubiana Kościerzyna: 28 (14)
Kaczmarek 1, Sokołowski – Bronk, Reichel Maciej 5, Piechowski 3, Męczkowski, Dworaczek, Babieracki 1, Orlich 7, Dawidowski, Konkel 6 (2/2), Brukwicki 5, Bednarek, Derdzikowski,
Trener: Andrzej Gryczka
Kartki: Orlich, Brukwicki, Reichel
Kary: Piechowski
Karne: 2/2
Sędziowie: MARCINIAK Mariusz – RADZISZEWSKI Piotr (Wolsztyn)
Widzów: ok. 400 osób
„