Stalowcy ostatnie kilka meczów mogą zaliczyć do zdecydowanie udanych. Mini-seria wysokich zwycięstw poprawiła sytuację gorzowskiej drużyny w ligowej tabeli, co poprawiło humory żółto-niebieskich. Teraz w Gdańsku gorzowianie zawalczą o to, by te humory przed świętami pozostały dobre, co jednak nie będzie łatwe, bo naprzeciwko stanie drużyna młodych, ambitnych zawodników z całej Polski, skupiona w Gdańskim SMS-ie. To wyjątkowy rocznik – powtarzają wszem i wobec trenerzy i specjaliści naszej ligi, ale na czym ta wyjątkowość polega? – Mają bardzo silny skład. Są to chłopcy dobrze zaawansowani technicznie, silni, wielcy, odważni. Grają bez żadnych obciążeń, bez skrupułów i to przynosi im efekt. Mają już naprawdę duże umiejętności i stąd mają już dużo punktów – wyjaśnił szkoleniowiec gorzowskiego zespołu.

 

Jak wiadomo nie od dziś, do Szkoły Mistrzostwa Sportowego przyjmowani są najlepsi z najlepszych na swoich rocznikach, a tam uczą się oni gry na najwyższym poziomie. Jakie są ich największe atuty? – Chyba to, że grają bez obciążeń. Każdy z nich jest też bardzo silny, czyli fizyka jest naprawdę mocna. Do tego podłączyć ich odwagę i się wybijają. Te piłki naprawdę lecą szybko, a ponadto potrafią fajnie grać i trzeba im przyznać, że takiego zespołu kilka lat nie było – wyjaśnił szkoleniowiec Stali.

 

Gorzowianie mają dodatkowo utrudnione zadanie ze względu na to, jakim stylem obronnym grają gdańscy wychowankowie, bowiem taka formacja defensywna jest mocno męcząca, a dodatkowo gorzowianie preferują podobny styl, więc mecz może być dość wyrównany. – Tak, oni grają bardzo agresywną obroną, bardzo wysoką, a na swojej połowie to jest praktycznie prawie każdy swego. Ale potrafią także grać w innych formacjach i grają nieźle. Bardzo agresywnie i bardzo wysoko. Trzeba spróbować znaleźć na to jakieś lekarstwo – zapowiedział Dariusz Molski.

 

W tej drużynie pojawia się też zawodnik świetnie znany w Gorzowie, bo wychowanek UKS-u Miś i chłopak, który uczęszczał od czasu do czasu na treningi Dariusza Molskieyo. Czy Michał Olejniczak może zrobić Stali krzywdę w tym meczu? – To jest zawodnik wchodzący na boisko i powinien się cieszyć, że już dostaje szanse grania w pierwszym zespole, bo on jest nominalnym zawodnikiem drugiego zespołu. Szanse dostaje regularnie, po jego kontuzji wzmocnił się, mocno zmężniał i widać, że jak rzuci piłkę, to ona leci – odpowiedział trener Stalowców.

 

Gorzowianie bez względu na wszystko z Gdańska chcą wyjechać z dobrymi humorami na święta. A to oznacza tylko jedno. – Jedziemy wygrać, z takim założeniem jedziemy. Natomiast to będzie trudne. W mojej opinii od czasu tej naszej małej zwycięskiej passy, SMS jest najtrudniejszym rywalem – zapowiedział szkoleniowiec Stali.

 

Gorzowianie swój mecz rozegrają w najbliższą sobotę już o godzinie 16.00. Zapraszamy do trzymania kciuków i oglądania naszej relacji wideo już od 15.55 na stronie Stali Gorzów – piłki ręcznej na Facebooku!

 

Udostępnij