Gorzowianie od początku stycznia mocno weszli w przygotowania do kolejnej rundy sezonu 2018/2019. Żółto-niebiescy trenują w gorzowskiej hali, a siódme poty wyciska z nich trener Stali, Dariusz Molski, który nie da im odpocząć także w sobotę i niedzielę. Stalowcy pojadą powiem do Lubina, gdzie zmierzą się ze zdolną młodzieżą. Dlaczego tak szybko? – Czemu tak późno? Za 3 tygodnie liga, trzeba już coś zacząć grać. Chłopaki powinni być przygotowani, po czwartkowym ważeniu widać, że wagę utrzymali, więc to dobry prognostyk. Spotykamy się też w niedzielę po meczu, żeby zrobić testy (między innymi test Coopera – dop. red.), a one dadzą nam odpowiedź, gdzie jesteśmy fizycznie. Zawodnicy dobrze wyglądają, pierwszy trening przebiegł też całkiem nieźle, więc zaczynamy. Oczywiście ten okres przygotowawczy różni się niż ten poprzedni. Powinniśmy być fizycznie gotowi, a będziemy pracować nad techniką i taktyką – powiedział szkoleniowiec gorzowskiego zespołu.

 

O zespole Bartłomieja Jaszki nie można powiedzieć nic innego jak najzdolniejsza młodzież w Polsce. Połowa, albo i trzy-czwarte uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku wzmocniona jeszcze zawodnikami, którzy nie zdecydowali się na wyjazd z rodzinnych stron na okres licealny. Jak grają ci zawodnicy i czego można się po nich spodziewać? – Nie ukrywam, że w tym pierwszym meczu przede wszystkim chcemy z nimi pobiegać. To właśnie jest taki zespół dużo biegający i pracujący na swoją pozycję odwagą i szybkością. Wybiegamy jeszcze te święta. Mi będzie chodziło, by dużo biegać i do przodu i do tyłu. To będzie główny cel, a przy okazji poprzypominać sobie nasze niektóre zagrywki. Wiem, na co położymy nacisk – opowiedział Dariusz Molski. W takich sparingach oczywiście nie chodzi o wynik, ale trudno jednak nie zapytać, kto w tym przypadku jest właściwie faworytem. – Trudno mi powiedzieć, bo przecież my przegraliśmy z SMS-em, a to właśnie jest ta niekompletna młodzieżówka. Bartek (Jaszka) uzupełnia skład, czy wzmacnia go, zawodnikami spoza SMS-u i to na pewno będzie silny zespół. Tam jest kilku fajnych chłopaków, między innymi skrzydłowy z Sierpca. A oni dodatkowo są po pierwszych turniejach – między świętami grali turniej na Węgrzech, gdzie nie poszło im źle. Cały czas są razem, przygotowują się, więc myślę, że to będzie dla nas bardzo trudny przeciwnik. W mojej ocenie faworytem tego meczu są chyba oni. Bo my chcemy dużo pobiegać, spinać się nie zamierzamy – wyjaśnił trener gorzowskiej ekipy.

 

Dodatkowo na pewno do plusów tej reprezentacji należy zaliczyć utytułowanego byłego reprezentanta Polski seniorów, który z pewnością głodny jest także sukcesów trenerskich. Bartłomiej Jaszka to nazwisko, które dużo znaczyło w męskiej piłce ręcznej zarówno w Polsce, jak i na świecie, a ambicja i myśl szkoleniowa może tylko wpłynąć na poprawę w młodzieżowej reprezentacji. – Tak, uważam, że Bartek Jaszka to wartość dodana tej reprezentacji, cieszę się, że został ich trenerem. Myślę, że wniesie dużo pozytywnej świeżości do tego zespołu. Jest też trochę inny niż wcześniejsi trenerzy, co też jest ważne, bo to powiew świeżości, świeże spojrzenie, no i tak jak mówisz, wielka ambicja – skomentował Dariusz Molski.

 

Mecz sparingowy odbędzie się w Lubinie około godziny 12. Na doniesienia z parkietu możecie liczyć na fanpage’u Stal Gorzów – piłka ręczna na facebooku.

 

Udostępnij