Imię i nazwisko: Kacper Szopa
Pozycja: Środkowy rozgrywający
Data urodzenia: 18.09.2001 r.
Wzrost: 187 cm
Waga: 74 kg

 Jak się zaczęła twoja przygoda z piłką ręczną?

Kiedy miałem sześć lat i uczęszczałem ostatni rok do przedszkola, ojciec założył szkółkę i od tego się zaczęło. Nic dziwnego, że gram od małego, skoro mój tata jest trenerem piłki ręcznej.

Dlaczego wybrałeś środek rozegrania?

Tak jakoś wyszło (śmiech). Lubię bardzo rozgrywać i kontrolować sytuację na boisku.

Czy sam chciałeś uczęszczać na treningi, czy tata ciągał cię na halę?

Na początku uważaliśmy to za zabawę; z biegiem czasu zaczęliśmy osiągać wyniki, coraz więcej młodych ludzi do nas dochodziło i zaczęło mi się bardzo podobać. Nie ciągał mnie, sam chciałem trenować.

Skoro twój tata prowadzi zespół, w którym grasz, nie masz problemów? Koledzy z drużyny nie oskarżają go o faworyzowanie ciebie?

Nie mam problemów. Tata mnie nie faworyzuje, a koledzy jak mówią o tym, to tylko w szatni i w złości, ale szybko im przechodzi. Atmosferę w zespole mamy bardzo dobrą.

Jesteś zadowolony z przebiegu twojej kariery?

Karierą bym tego nie nazywał, raczej jako przygoda, ze względu na młody wiek. Cieszę się z tego, ile się już nauczyłem oraz ile grałem.

Czy z piłką ręczną wiążesz przyszłość?

Szczerze mówiąc, jeszcze o tym nie myślałem. Przede wszystkim chcę skończyć szkołę, a co będzie po niej, to później będę się zastanawiał.

Czym się interesujesz poza piłką ręczną?

Ogólnie sportem. Bardzo lubię grać na komputerze i słuchać muzyki.

 

Imię i nazwisko: Adam Kaniewski
Pozycja: Bramkarz
Data urodzenia: 30.04.2002 r.
Wzrost: 175 cm
Waga: 67 kg

Jesteś bramkarzem w kadrze trenera Szopy, a tam was jest czterech. Jak sobie radzisz, z tym że nie zawsze występujesz w meczach? Czujesz rywalizację z pozostałą dwójką?

Nie powiedziałbym, że ze sobą rywalizujemy. Nie pokazujemy sobie nawzajem: To ja jestem najlepszy”, tylko się wspieramy, a to wychodzi samo od siebie. Wtedy nie ma tej presji, żeby coś komuś udowadniać.

Jak się zaczęła twoja przygoda z piłką ręczną?

Trener przyszedł do szkoły i zapytał się, kto by chciał trenować piłkę ręczną. Zgłosiłem się, poszedłem na pierwszy trening i mi się spodobało. Tak zostało do dzisiaj.

Czemu akurat bramkarz? Nie chciałeś nigdy spróbować się w polu?

Nie chciałem, bo to nie moja bajka, ja wolę stać na bramce, bo lubię, kiedy wszystko zależy ode mnie, kiedy trzeba dźwigać cały ciężar spotkania.

Jesteś zadowolony ze swojej kariery?

Myślę, że tak, bo wszystko idzie do przodu. Kontuzji nie doznałem, więc jest bardzo dobrze.

Piłką ręczną interesujesz się tylko na parkiecie, kiedy grasz, czy lubisz od czasu do czasu obejrzeć mecz?

Nie, raczej tylko jak gram.

Co robisz poza piłką ręczną?

Interesuję się muzyką i w wolnej chwili lubię ją tworzyć. Do tego próbuję się nauczyć jeździć na deskorolce.

Czy przyszłość wiążesz z piłką ręczną?

Tak, zdecydowanie. To ją stawiam na pierwszym miejscu, aczkolwiek jakby mi się nie powiodło, mam kilka innych planów.

Masz jakieś sportowe marzenie?

Oczywiście (śmiech)! Chciałbym wystąpić w reprezentacji Polski.

Udostępnij