Gorzowianie do drugiej rundy rozgrywek przystąpią na całe szczęście i – jak podkreśla trener – przede wszystkim zdrowi. Oczywiście, na boisku wciąż brakować będzie kapitana żółto-niebieskich, Oskara Serpiny, który rehabilituje bark, jednak żadna kolejna kontuzja nie osłabia gorzowskiej ekipy przed powrotem do rozgrywek ligowych. – Wszyscy zdrowi, to najważniejsze. Ci zdrowi, którzy zdrowi byli i z tego należy się cieszyć i to jest clou tego podsumowania. Zagramy w pełnym składzie, przystępujemy do drugiej rundy z nowymi nadziejami. Na pewno chcemy grać dobrze, chcemy grać ładnie dla oka, chcemy zwyciężać – opowiedział Dariusz Molski, trener Stali Gorzów. Zdrowie to jednak jedno, a przygotowanie to drugie. Czy treningi i sparingi dały spodziewany efekt, a gorzowianie są gotowi na tę drugą rundę? – Myślę, że tak, ale to wszystko pokaże boisko i każdy mecz. Każde spotkanie jest inne, przeciwnicy też się przygotowują. Najbliższy rywal na pewno będzie bardzo dobrze przygotowany, bo wracają do nich także po kontuzji znaczący zawodnicy. To będzie naprawdę bardzo zacięty mecz i uważam, że losy tego spotkania będą się ważyły do samego końca – skomentował szkoleniowiec gorzowskiego zespołu.

 

Pierwszy mecz sezonu zawsze dla każdej z drużyn jest bardzo ważny, a w tym roku gorzowianie rozpoczęli rozgrywki właśnie w Sierpcu, w którym – po długiej i ambitnej walce musieli pogodzić się z najtrudniejszą do przełknięcia porażką – zaledwie jedną bramką. Zwycięstwo stracili dosłownie w ostatnich sekundach meczu, bo na 17 sekund przed końcem na tablicy był remis, a na 3 sekundy przed końcem meczu żółto-niebiescy mogli ponownie do niego doprowadzić. Ta sztuka się nie udała i do Gorzowa wrócili z niewkalkulowaną porażką, której ojcem był były zawodnik gorzowskiej ekipy, Bartosz Starzyński.

 

MKS Mazur Sierpc to drużyna połączona z młodych, ambitnych zawodników oraz doświadczenia, jakie prezentują gracze nieco starsi. Wspomniany Starzyński doskonale poukładał grę na środku formacji ofensywnej, niczego nie brakuje im też w defensywie. Mazur to jednak nie tylko Starzyński – wystarczy wspomnieć takie nazwiska jak Damian Piórkowski czy Adrian Konczewski, lub choćby Sylwester Lisicki, czyli jeden z wyborów Bartłomieja Jaszki do Młodzieżowej Kadry Polski, aby zrozumieć, że jest to drużyna groźna. Do Gorzowa z pewnością przyjedzie zdobyć 3 punkty. – Ich atuty to przede wszystkim doświadczenie, które w połączeniu z dawką młodości, zawodników też już dość dużo umiejących, daje taką piorunującą, wybuchową mieszankę. I tego należy się bać. Doświadczeni zawodnicy, a w ich miejsce, gdy jest taka potrzeba, wchodzą młodzi-gniewni, pełni wigoru, pełni dynamiki i nie mający nic do stracenia. To ich duża siła, na to trzeba uważać – zaznaczył trener Stali.

 

Gorzowianie nie zamierzają odpuszczać, bowiem pałają chęcią rewanżu na gościach piątkowego spotkania. Czy uda się tym razem pokonać Mazur? Przekonamy się już niedługo! Start spotkania w piątek o godzinie 18.30!

 

Bilety w cenach 15 zł normalny, 10 zł ulgowy do zakupu w sklepie klubowym Stali Gorzów w CH NoVa Park oraz na pół godziny przed spotkaniem w kasach hali!

 

Wejście na bilet ulgowy przysługuje dzieciom i młodzieży uczącej się, kobietom, emerytom i rencistą za okazaniem dokumentu uprawniającego do zniżki.

 

Udostępnij