Początek spotkania goście zanotowali wyśmienity – brawurowa obrona kontry sam-na-sam i rzutu karnego Patryka Kicińskiego, przez Cezarego Marciniaka wybiła gospodarzom niedzielnego spotkania piłkę ręczną z głowy. Stal mogła się pochwalić wynikiem 0:4, a do 25 minuty koszalinianie zdołali rzucić tylko 6 bramek. Chciałoby się rzec: doskonały wynik, jednak wtedy do gry żółto-niebieskich wkradła się nonszalancja i, wypracowaną wcześniej przewagę, roztrwonili w ostatnich pięciu minutach tej połowy. Atak ponownie nie funkcjonował tak, jak powinien, a na wywalczane przez Gwardzistów kontry i rzuty karne trudno było znaleźć lekarstwo. Na przerwę udało się obronić przewagę – choć tylko jednobramkową – i żółto-niebiescy musieli zejść do szatni ze świadomością, że druga połowa będzie zupełnie inną historią.
Tak, jak można było przewidywać, tak też było. Co żółto-niebieskim udawało się wyjść na 2-3 bramki prowadzenia, to Gwardia odrabiała straty zwłaszcza dzięki mocno atakującemu Radoszowi, czy kontrującym skrzydłowym. Mecz cały czas jednak należał do Stalowców, którzy prowadzenia nie oddali rywalom z Koszalina ani na sekundę. Dobra postawa obronna, ale także coraz to nowe pomysły w ataku sprawiły, że to Stalowcy na 31 sekund przed końcem prowadzili jedną bramką i mieli piłkę, gdy o czas poprosił szkoleniowiec Stali. Dariusz Molski ustalił to, co chyba dla wszystkich jasne w takich okolicznościach – żółto-niebiescy nie mieli dążyć do zdobycia kolejnej bramki, ale do nieoddania piłki rywalom. Tak się jednak nie stało i zaledwie kilka sekund później o czas dla swojej drużyny poprosił trener Stasiuk. Jego ustalenia także zawiodły, bo gorzowianie nie dali sforsować swojej formacji obronnej i mimo ostatniego rzutu indywidualnego – który zatrzymał się na rękach Pawła Pedryca – to Stalowcy mogli się cieszyć ze zdobytych 3 punktów w tabeli.
Wyniki:
Stal Gorzów: 23 (12)
Marciniak, Nowicki – Kryszeń 6 (2/2), Chełmiński 5, Pietrzkiewicz 4, Kłak 3, Marcin Smolarek 2, Turkowski 2, Stupiński 1 (0/1), Pedryc, Gintowt, Maćkowski, Mariusz Smolarek.
Trener: Dariusz Molski
Kartki: Turkowski, Maćkowski
Kary: Turkowski, Chełmiński, Smolarek
Karne: 2/3
Gwardia Koszalin: 22 (11)
Rycharski, Gryzio – Berezhnyi 6, Maliarevych 6 (3/4), Karnacewicz 4, Radosz 3 (1/1), Goerig 2, Laskowski 1, Kiciński (0/1), Jakutowicz, Bugaj.
Trener: Piotr Stasiuk
Osoba towarzysząca: Artur Galas
Kartki: Berezhnyi, Kiciński
Kary: Berezhnyi (2), Radosz (2)
Karne: 4/6
Sędziowie: Dominik Korda – Marek Strzelczyk (Nowy Barkoczyn, Gdańsk)
„