Nowy sezon jest niczym zupełnie nowe rozdanie kart. Mimo wszystko media jasno klarowały pewniaki i czarne konie tegorocznego cyklu. Jak wielkim zaskoczeniem musi być zatem nienajlepsza dyspozycja Taia Woffindena, aktualnego mistrza świata, oraz niewielkie zdobycze punktowe Rosjan, Artema Laguty i Emila Sajfutdinowa, którzy mieli przodować w stawce. Za wcześnie jednak na jakiekolwiek rokowania – specyfika sztucznego toru oraz magia pierwszej rundy nie przekreśla w żaden sposób całego sezonu. Zwłaszcza, że dwóch stałych zawodników nie wystąpiło i zostali oni zastąpieni przez rezerwowych. W miejsce Macieja Janowskiego, który leczy kontuzję oraz Grega Hancocka, który wycofał się ze wszelkich rozgrywek z powodów rodzinnych, wskoczyli Max Fricke oraz Robert Lambert. O ile Australijczyk nie zaliczył zbyt pomyślnych zawodów (a jedynie „świecę” gdy prowadził w wyścigu), o tyle Brytyjczyk może być z siebie zadowolony – zaszedł on aż do półfinałów.

Nieszczególnie szczęśliwy z Warszawy wyjechał Bartosz Zmarzlik. Stalowiec zakończył swoją przygodę w 22. biegu, gdzie po popełnieniu błędu i wyniesieniu się za bardzo na zewnętrzną, wpuścił do finału Leona Madsena. Duńczyk, który w trakcie fazy zasadniczej nie wygrał ani jednego biegu, z dumą unosił trofeum z najwyższego stopnia podium. Zwycięstwo w pierwszej rundzie, dodatkowo debiutując jako pełnoprawny uczestnik cyklu, musi być sporym zastrzykiem motywacji dla częstochowskiego zawodnika.

Na ogromne wyróżnienie zasługuje Bartosz Smektała, który wystąpił na Stadionie Narodowym z Dziką Kartą. Aktualny Indywidualny Mistrz Świata Juniorów pokazał, że przepustka na te zawody nie została przyznana mu przypadkowo. Młodemu lesznianinowi zdarzało się w sobotę oglądać plecy innych zawodników, ale aż trzy zwycięstwa biegowe wszystko rekompensują. Popularny “Smyk” mijał na trasie takie nazwiska jak Woffinden, Lindbaeck czy świetnie dysponowany tamtego wieczoru Iversen. Dzięki fantastycznym startom i genialnej jeździe “po orbicie”, sensacyjnie wszedł do półfinałów, gdzie jego przygoda, ku ogromnym zawiedzeniu polskich kibiców, dobiegła końca.

Patryk Dudek, pomimo uzyskania tytułu lidera klasyfikacji generalnej Grand Prix, nie był specjalnie rozentuzjazmowany z powodu najniższego miejsca na podium. Dodatkowo stanął na nim dosyć obolały, bowiem w 14. biegu po wyjściu z pierwszego łuku doszło do upadku polskiego zawodnika. Emil Sajfutdinow, który zablokował mu tor jazdy, przyczynił się do swoistego rodeo zielonogórzanina na motocyklu. Popularny „Duzers” na szczęście nie doznał poważnych obrażeń.

Błędów nie brakowało, a takiego jaki zaliczył Fredrik Lindgren w finale, raczej należy nie popełniać. Szwed, który po świetnym starcie przedarł się na prowadzenie, popełnił fatalny błąd, szybko wykorzystany przez Leona Madsena. Tym samym musiał zadowolić się drugim miejscem. Jako czwarty do mety przyjechał Niels Kristian Iversen.

Wyniki:

1. Leon Madsen – 10+3 (1,1,2,2,2,2)
2. Fredrik Lindgren – 13+2 (1,3,1,3,2,3)
3. Patryk Dudek – 15+1 (3,1,3,3,3,2)
4. Niels Kristian Iversen – 14+0 (2,3,3,0,3,3)
5. Bartosz Smektała – 10 (3,0,1,3,3,0)
6. Bartosz Zmarzlik – 10 (3,0,2,3,1,1)
7. Antonio Lindbaeck – 10 (3,2,0,2,2,1)
8. Robert Lambert – 8 (0,2,2,1,3,0)
9. Martin Vaculik – 7 (2,3,2,0,0)
10. Matej Zagar – 7 (0,1,3,2,1)
11. Emil Sajfutdinow – 6 (0,0,3,2,1)
12. Tai Woffinden – 6 (1,2,1,0,2)
13. Jason Doyle – 5 (2,2,0,1,0)
14. Janusz Kołodziej – 4 (0,3,0,0,1)
15. Artem Laguta – 4 (2,1,0,1,0)
16. Max Fricke – 3 (1,0,1,1,w)
17. Dominik Kubera – ns
18. Rafał Karczmarz – ns 

Bieg po biegu:

1. (57,35) Lindbaeck, Doyle, Fricke, Kołodziej 
2. (56,48) Smektała, Iversen, Lindgren, Zagar
3. (56,45) Dudek, Vaculik, Madsen, Lambert 
4. (55,83) Zmarzlik, Laguta, Woffinden, Sajfutdinow 
5. (55,92) Kołodziej, Lambert, Zagar, Sajfutdinow 
6. (55,35) Vaculik, Doyle, Laguta, Smektała 
7. (55,73) Lindgren, Woffinden, Dudek, Fricke 
8. (56,38) Iversen, Lindbaeck, Madsen, Zmarzlik
9. (55,56) Dudek, Zmarzlik, Smektała, Kołodziej 
10. (55,84) Zagar, Madsen, Woffinden, Doyle 
11. (56,43) Iversen, Lambert, Fricke, Laguta
12. (55,76) Sajtufidnow, Vaculik, Lindgren, Lindbaeck 
13. (56,31) Lindgren, Madsen, Laguta, Kołodziej 
14. (55,95) Dudek, Sajfutdinow, Doyle, Iversen 
15. (55,95) Zmarzlik, Zagar, Fricke, Vaculik 
16. (56,52) Smektała, Lindbaeck, Lambert, Woffinden 
17. (56,51) Iversen, Woffinden, Kołodziej, Vaculik
18. (56,82) Lambert, Lindgren, Zmarzlik, Doyle 
19. (56,27) Smektała, Madsen, Sajfutdinow, Fricke (w) 
20. (56,81) Dudek, Lindbaeck, Zagar, Laguta

 

1. półfinał:
21. (56,23) Lindgren, Dudek, Lindbaeck, Lambert

 

2. półfinał:
22. (56,17) Iversen, Madsen, Zmarzlik, Smektała

 

Finał:
23. (56,00) Madsen, Lindgren, Dudek, Iversen

 

Fot. Marcin Szarejko / www.Foto-Sport.pl

 

Udostępnij