Karol Ząbik (trener Get Well Toruń) – Planem minimum była obrona punktu bonusowego i to udało nam się zrealizować. Jesteśmy z tego zadowoleni, mimo iż walczyliśmy o lepszy wynik. Tor był jak najbardziej regulaminowy i dobry do walki. Po próbie toru odbyła się narada, po której każdy z zawodników coś tam założył. Niestety nie poszło to w dobrą stronę jednak do końca zawodów udało nam się z tego wybrnąć pod koniec zawodów.

 

Norbert Kościuch (zawodnik Get Well Toruń)  – Wiadomo, że początek zawodów zazwyczaj należy go gospodarzy. Początkowo Stal faktycznie nam trochę uciekła, a my zupełnie pogubiliśmy się z ustawieniami. Z biegu na bieg zaczynało się to jednak zmieniać na nasza korzyść. Pierwsze biegi dla ekipy przyjezdnej to tzw. biegi zapoznawcze. Nie każdemu uda się od razu trafić z przełożeniami. Wiadomo, że doświadczenie robi swoje ale sprzęt jest dzisiaj tak bardzo czuły, że nie zawsze to co mamy gdzieś zapisane od razu funkcjonuje tak jakbyśmy chcieli. Każdy wprowadza korekty, bardzo rzadko się zdarza, że po pierwszym biegu już wszystko pasuje. Ja, mimo tych dwóch pierwszych zer, miałem niezły start ale gubiłem punkty na dystansie.

 

Adam Krużyński (członek Rady Nadzorczej Get Well Toruń)  - Wydaje mi się, że na początku meczu trochę się pogubiliśmy, mimo iż bardzo skupiliśmy się na track inspection. Doszliśmy do wniosku, że powinniśmy być dość mocno przełożeni, bo tor wydawał się mocno zwilżony. Jednak w trakcie meczu zabrakło nam tej mocy i zawodnicy szybko musieli zmieniać ustawienia. Poszliśmy wyżej z ustawieniami aby nadać motocyklom więcej mocy. Finalnie było widać, że zawodnicy zaczęli lepiej punktować i wygrywać biegi. Doprowadziło nas to do szczęśliwego zakończenia, choć nie ukrywam, że po 13. wyścigu emocje w naszej drużynie się podniosły. Naszym zdaniem decyzja sędziego co do wykluczenia Andersa Thomsena mogła być inna i powinna być inna. Ostatecznie nie nam to oceniać, jednak wynik tego spotkania byłby inny gdyby Thomsen nie wystartował w 14. biegu, który w ostatecznie wygrał. Jeśli przegrywa się starcie formacji juniorskich 14:1, to nie ma co ukrywać, że potrzebujemy bardzo dobrze punktujących seniorów. Stąd też nasza decyzja, że Norbert Kościuch wraca do składu i dostaje szansę zdobycia punktów na juniorze drużyny przeciwnej.

Udostępnij