Żółto-niebiescy są w trakcie przygotowań do kolejnego sezonu, który zbliża się wielkimi krokami, bowiem już za trzy tygodnie pierwsze mecze ligowe na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Do tej pory gorzowianie sprawdzali już swoją formę z kilkoma rywalami, w tym dwukrotnie z kolegami z tej samej grupy, MKS-em Real-Astromal Leszno. Te mecze wygrali, co sprawia, że Stalowcy mogą być w dobrych humorach. Na jakim są etapie w przygotowaniach? – Nie mam zielonego pojęcia (śmiech), jeszcze mamy prawie miesiąc. Obraz naszej drużyny chyba troszkę zaciemniły nam mecze z Lesznem. To znaczy Leszno nie było w pełnym składzie i te wygrane za łatwo przyszły, zbyt pewnie, tak mi się wydaje. Zobaczymy, co będzie dalej, bo to na razie za pięknie wygląda, a tak pięknie nie jest – skomentował, ostrożny z optymizmem, Dariusz Molski.

 

Gorzowianie trenują od ostatniego tygodnia lipca na pełnych obrotach dwa razy dziennie. Tak wielkie obciążenia sprawiają, że wciąż trochę trudno o złapanie świeżości, a nogi pozostają ciężkie. W sobotę jednak Stalowcy zagrają o możliwość uczestnictwa w krajowym etapie Pucharu Polski. Czy duże obciążenia nie sprawią trudności w meczu o stawkę? – Nam są potrzebne gry. Czy to jest Puchar Polski czy inna gra o stawkę, to dobrze, bo mamy większą mobilizację i zobaczymy, jak będziemy wyglądali. Wiem, jakie mamy braki, jakie słabości i chciałbym, żeby klub z Zielonej Góry, ale także z Nowej Soli, obnażył te słabości naszej drużynie – powiedział szkoleniowiec Stali. Jak gorzowianie mają się fizycznie? Na treningach u masażysty przysłowiowy ruch jak na dworcu. – To ma prawo tak wyglądać. Trenujemy ciężko, dosyć dużo i tak będzie na pewno jeszcze cały następny tydzień. Dopiero później schodzimy na schemat meczowy i to zmęczenie jeszcze będzie się dawało we znaki – odpowiedział trener Molski.

 

Zmęczenie nie oznacza jednak, że gorzowianie położą się przed rywalami. W żółto-niebieskich jak zawsze jest ogromny głód wygranych meczów i o to powalczą w Zielonej Górze. Prócz tego skupią się jednak na innych aspektach gry. – Ja przede wszystkim chciałbym, żeby ten zespół grał. Jeśli uda się coś wygrać, to wiadomo, zawsze lepiej jest zwyciężyć niż przegrać. Natomiast nie nastawiam zespołu na jakieś noże na gardle jeśli nie wygramy. Jesteśmy w takim miejscu, w jakim jesteśmy, organizacyjnie także i jak wygramy to wygramy, będziemy się później martwić, co z tym zrobić. Natomiast, jeśli przegramy, to tak jak wspomniałem, chciałbym, żeby przeciwnicy pokazali nam, w którym miejscu jesteśmy i obnażyły nasze braki. Chyba, że ich nie ma (śmiech) – zakończył Dariusz Molski.

 

Żółto-niebiescy w sobotę zagrają dwa mecze z rzędu – na początek z drugoligowym UKS-em Trójką Nowa Sól, a później z gospodarzami turnieju. Czy wrócą do Gorzowa z prawem do dalszej walki o Puchar? Przekonamy się już niedługo! Na standardową relację video-live zapraszamy na naszego facebooka. Start o godzinie 11.45.

 

Rozpiska meczów:

10.00 UKS Trójka Nowa Sól vs KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego

11.45 Stal Gorzów vs UKS Trójka Nowa Sól

13.30 KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego vs Stal Gorzów

Udostępnij