Po tygodniowej przerwie z powodu Dnia Zadusznego, gorzowianie wracają do rozgrywek ligowych. Żółto-niebiescy staną do spotkania przeciwko drużynie z sąsiedniej pozycji w tabeli – MKS-owi Wieluń. Rywal z ciekawie zbudowanym zestawieniem zawodników, wraz z graczami, którzy jeszcze niedawno bronili barw superligowego MKS-u Kalisz, to gwarant emocji i trudnej przeprawy dla Stalowców. – Nie wiem, co będzie w Wieluniu, ale pojedziemy walczyć. To jest chyba nasz najdalszy wyjazd i dobrze byłoby wywieźć stamtąd punkty – powiedział Dariusz Molski, trener gorzowskiego zespołu. – Tak byłoby najlepiej, powiedziałem jasno chłopakom, że przeciwnik jest mocny, ale co stoi na przeszkodzie, żeby ich pokonać? – dodał.

 

Gorzowianie przygotowują się do tego spotkania tak, jak do każdego innego – wideo, analiza taktyczna i oczywiście przygotowanie motoryczne. Czy Wieluń może czymś Stal zaskoczyć i jakie są ich atuty? – Na każdej pozycji mają fajnych zawodników, jest kilku graczy z ekstraklasy, wcześniej grających w Kaliszu, a pochodzących chyba nawet z Płocka. I to ogólnie jest trudny teren. Z tego, co pamiętam, graliśmy tam raz i w tym meczu działo się wszystko – przegraliśmy, wygraliśmy, a na koniec zremisowaliśmy – podkreślił trener Stali.

 

Gorzowianie na szczęście są już wszyscy zdrowi, więc trener będzie mógł skorzystać z pełnego zestawienia zawodników. Z problemami uporali się już Wiktor Bronowski i Marcin Smolarek, zaś coraz lepiej wygląda dyspozycja Oskara Serpiny czy Marcina Gałata.

 

Żółto-niebiescy do Wielunia z pewnością pojadą z ambicjami i wolą zwycięstwa. Czy uda się tego dokonać? Przekonamy się już w sobotę! Start spotkania o 18.00!

Udostępnij