www.stalgorzow.pl: Tomek, jak to jest? Przed meczem z AZS UZ byłeś w ich bluzie, dziś koszulka Grunwaldu…

Tomek Gintowt: – To tylko zbieg okoliczności, żadnych sentymentów i nic takiego nie ma, ze spokojem czekamy na sobotę.

 

Skład Grunwaldu od czasu Twojego w ich szeregach, chyba szczególnie się nie zmienił?

– Troszkę przemeblowany, troszkę tych chłopaków zostało, pojawili się też młodzi, nowi zawodnicy, więc troszkę skład uzupełnili. Natomiast jak widać po tabeli, to bardzo groźny i wymagający rywal. W sobotę czeka nas bardzo trudne spotkanie, więc nie możemy się już doczekać.

 

Nie macie jeszcze braków w energii? Bo ta runda przedłużyła się Wam o tydzień…

– Nie, energii mamy jeszcze mnóstwo, jesteśmy gotowi na sobotę, więc jak najbardziej zapraszamy kibiców na godzinę 16.00, bo na pewno będzie to bardzo dobre spotkanie.

 

A tabela mówi, że nie dość, że dobre, to jeszcze kluczowe dla jej układu.

– Tak, na pewno ten, kto wygra ten mecz, zostanie liderem po I rundzie, chcemy uzyskać tę pierwszą  pozycję, ale zobaczymy jak będzie. Na pewno damy z siebie wszystko, na pewno będzie dużo zaangażowania, dużo walki, wynik zobaczymy – ale oby było to miłe dla oka spotkanie dla kibiców!

 

Oby sędziowie nie przeszkadzali…

– No oczywiście! Zawsze staramy się grać, rywalizować fair, no i staramy się, by sędziowie nie przeszkadzali – nie zawsze to się udaje, ale mam nadzieję, że teraz nie będą.

Udostępnij