Mecz z Grunwaldem Poznań z minionej soboty to kwintesencja gry Stalowców. Choć zaczęło się od wyrównanego pojedynku, w którym na chwilę nawet udało się gościom wyjść na prowadzenie, to nie trwało to zbyt długo. Gorzowianie, przede wszystkim przez niezłą obronę i kosmicznego Cezarego Marciniaka w bramce, a także celność atakujących zaczęła odskakiwać gościom. Co prawda w samym początku do bramki Grunwaldu celnie trafić potrafił tylko Adrian Chełmiński, jednak z czasem dołączyli do niego etatowi strzelcy – Mateusz Stupiński, Aleksander Kryszeń czy Bartek Starzyński. Mimo starań przede wszystkim Mikołaja Przybylskiego, Michała Nieradko czy Daniela Bartłomiejczyka, gorzowianie byli wyraźnie lepsi już w I połowie, choć na przerwę mogli zejść z większą przewagą. Ostatecznie ta część gry zakończyła się wynikiem 15:10.

 

Druga połowa zaczęła się od gry błędów, bowiem w trakcie pierwszych 9 minut padły zaledwie 3 bramki – dwie Stali i jedna Grunwaldu. Kilka piłek odbił też Filip Tarko, ale nie mógł się on równać z niesamowitym Marciniakiem i specjalistą od karnych – Krzysztofem Nowickim. Gorzowianie stopniowo powiększyli przewagę i – mimo bardzo ambitnej postawy Grunwaldu, waleczności i dobrego stylu gry – już na kilka minut przed końcem mogli być pewni zwycięstwa. Gorzowianie grali pewnie, skutecznie i widowiskowo, co mocno doceniała gorzowska publika. Po końcowym gwizdku i wielkiej radości gorzowianie wraz z poznaniakami zakończyli mecz miłym akcentem – wrzuceniem na boisko pluszowych misiów na rzecz dzieci z domu dziecka.

 

Spotkanie zakończyło się wynikiem 30:22, a Stal zajmuje 1 miejsce na półmetku ligi i coraz śmielej myśli o tym, by to miejsce utrzymać i do końca sezonu. Czy się uda? Trzymajcie kciuki!

Stal Gorzów: 30 (15)

Nowicki, Marciniak – Pietrzkiewicz, Kryszeń 6 (1/1), Chełmiński 9, Gintowt 2, Serpina 2, Dzieciątkowski, Bronowski 1, Gałat, Smolarek Mariusz, Smolarek Marcin 1, Światłowski, Starzyński 3, Stupiński 7 (2/2)

Trener: Dariusz Molski

Kierownik: Łukasz Bartnik

Fizjoterapeuta: Kamil Sankowski

 

Żółte kartki: Bronowski, Chełmiński, Pietrzkiewicz

Kary: Chełmiński (2) , Pietrzkiewicz (2), Gintowt

Czerwona kartka: Pietrzkiewicz (z gradacji kar)

Karne: 3/3

 

WKS Grunwald Poznań: 22 (10)

Tarko 2, Wenta – Bartłomiejczyk 3 (0/1), Fogler 1 (1/1), Wiśniewski, Westwal, Martyński 1, Nowicki, Statkiewicz 2, Piechowiak, Bajka 1, Nieradko 3, Przybylski 5 (4/6), Tórz 1 (0/1), Czerwiński, Stachowiak 3.

Trener: Rafał Walczak

Kierownik: Krzysztof Brzeziński

 

Kartki:  Westwal,  Martyński, Przybylski, Rafał Walczak,

Kary: Czerwiński, Tórz, Nowicki, Westwal

Karne: 5/9

 

Widzów: 450 osób

Sędziowie: Tomasz Rosik – Stężowski Przemysław

Delegat ZPRP: Piotr Chudzicki

 

Rafał Walczak po tym meczu na pytanie dziennikarza TV Gorzów powiedział: Ja też myślałem, że wynik będzie inny. Miałem nadzieję, że może być w drugą stronę, ale niestety dzisiaj chłopacy wygrali mecz już w szatni. Skończyło się dla nas zupełnie nieoczekiwanie. Można powiedzieć, że prócz bramki to na każdej formacji były dziury, słaba gra. Co można powiedzieć? Mecz najsłabszy w sezonie, kompletnie nam nie wyszedł. Trzeba go przeanalizować i wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Udostępnij