www.stalgorzow.pl: Cezary, w poprzedni weekend miałeś okazję grać w Superpucharze na piasku. Jak się gra na pisaku zimą?

Cezary Marciniak: Ogólnie fajnie było jechać na ten Superpuchar zimą i zagrać, tylko trzeba zaznaczyć, że były tam naprawdę trudne warunki. Graliśmy w namiocie, nie było czym oddychać. Samo granie trudne, ale przyjemne.

 

Trzecie miejsce z BHT Petrą Płock to chyba sukces…?

– Nie do końca, bardzo niewiele nam zabrakło, by zagrać w finale z Gdańskiem, ale wyszło moje niedoświadczenie na piachu i zepsułem ostatniego shot-outa, w swoim stylu wywaliłem go w ziemniaki (śmiech), zamiast podać do kolegi z drużyny, a w drugiej serii shot-outów już nie daliśmy rady. Zabrakło niewiele, ale myślę, że to jest kwestia doświadczenia, treningu z chłopakami i będzie o wiele, wiele lepiej.

 

Czy ten turniej to była również dla Ciebie forma przygotowania do drugiej rundy sezonu piłki ręcznej klasycznej?

– Po części na pewno tak, trochę zdrowia można było podreperować na tym piachu, bo to jednak jest duży wysiłek, ale myślę, że bardziej traktuję to jako zabawę, frajdę, a nie jako wielki trening. Treningi mamy tutaj, na miejscu w Gorzowie, to była przyjemna odskocznia.

 

To wracamy do obowiązków – jak tam okres przygotowawczy do II rundy?

– Dużo zajęć na hali, dużo ustawiania na nowo całej taktyki, przypominania sobie rozwiązań taktycznych, no i sporo biegania. Musimy przypomnieć sobie o tym, co graliśmy w pierwszej rundzie i przy okazji popracować nad zdrowiem, bo wiadomo – święta, człowiek się rozleniwił. Trzeba doszlifować parę rzeczy.

 

Dziś, w sobotę, gracie turniej w Wągrowcu, na pewno przeciwko Gwardii Koszalin i z wygranym bądź przegranym z pary Nielba – Grunwald Poznań. To dobra obsada, by sprawdzić jak przebiegał ten okres przygotowawczy do tej pory?

– Obsada jak na taki turniej bardzo dobra, lepszej obsady na pierwszoligowy turniej chyba być nie może. Czołówka I ligi – Koszalin, my, Wągrowiec i Poznań – spotyka się na idealny weekend sprawdzający. To w dobrym momencie pojawia się ten turniej, bo będzie czas, by wyciągnąć wnioski, co jeszcze poprawić, bo będzie 2 tygodnie do ligi. Czas idealny, moment idealny, drużyny idealne, zobaczymy jak nam pójdzie, mam nadzieję, że cykniemy cały turniej i wrócimy w dobrych humorach do Gorzowa.

Udostępnij