Trener Maciej Wierucki (MKS Real Astromal Leszno):

Przed wszystkim za szybko chcieliśmy oddawać rzuty, z czego zespół gorzowski wyprowadzał bardzo łatwe kontry, stąd też tak różnica . Przy tak dobrze grającym przeciwniku każdy błąd jest kategorycznie wykorzystany i to dziś miało niestety miejsce. Początek gramy dobrze, potem dwa, trzy proste błędy indywidualne, do tego nie trafiamy trzech lub czterech bramek ponieważ piłka odbijała się od słupków. Zrobiła się wtedy przewaga, a tak jak powiedziałem Stal Gorzów jest na tyle dobrym zespołem, że nie pozwoliłby sobie, aby taką przewagę roztrwonić. Najbliższe tygodnie będziemy pracować, aby poprawić skuteczność bo w tym elemencie leżymy.

Krzysztof Meissner (MKS Real Astromal Leszno):

Przede wszystkim wydaje mi się, że powinniśmy przeprosić widzów, którzy oglądają nas w Internecie. Wiadomo Gorzów ma inne cele niż my mam. My walczymy o utrzymanie, oni o awans do pierwszej czwórki, czyli tzw. ligi centralnej, która zostanie utworzona w przyszłym sezonie. Mamy dużo młodzieży i niestety powielamy dużo prostych błędów, tak niestety to wygląda. Byliśmy we Wrocławiu, to też zespół z górnej części tabeli, my jesteśmy z dołu i niestety powtórka z Wrocławia. Kondycyjnie jesteśmy dobrze przygotowani, trenujemy 4 razy w tygodniu, jesteśmy jednak młodym zespołem. Przyszedł do nas Mateusz Płaczek, który jest doświadczonym zawodnikiem i dużo nam podpowiada, nie mniej młodzi zawodnicy muszą zdobywać doświadczenie. Każda minuta ich gry będzie procentować, jak nie w tym sezonie, to w przyszłym. Na moim przykładzie wchodząc na boisko, dla mnie trybuny nie istnieją. Czy była widownia czy nie. Wiadomo jest aplauz, jest wszystko, ale ja się skupiam na tym co jest na boisku i tak samo reszta zawodników. Przy kibicach gra się super to wiadomo, ale teraz chyba najważniejsze jest to, że i tak gramy i to powinno się liczyć.

Trener Oskar Serpina (TL Ubezpieczenia Stal Gorzów):

Nie ukrywamy, że zależały nam na wygrywaniu wszystkich meczów. Mam jasno określony cel, jaki mamy osiągnąć w tym sezonie. Gratuluje tutaj moim zawodnikom, bo wykonali kawał dobrej roboty. Byliśmy gotowi na bardzo trudne warunki, które przygotuje nam tutaj drużyna z Leszna. Jest to bardzo dobry zespół pomimo pewnej przebudowy. Posiada dalej w swoim składzie bardzo dobrych, doświadczonych zawodników. Dzisiaj te warunki meczowe wcale nie były takie proste jak może wskazywać wynik. My naprawdę musieliśmy się tutaj natrudzić tym bardziej ,że mierzymy się ze swoimi problemami. Jeszcze raz podkreślę, wielkie gratulacje i wielkie wyrazy szacunku dla moich zawodników ponieważ stanęli dzisiaj na wysokości zadania. Niestety korona wirus nas nie ominął, ale mam taki wewnętrzny regulamin, który zapewne jest w każdej drużynie. Mianowicie jeśli ktoś ma jakiekolwiek objawy chorobowe to po prostu nie przychodzi na trening. Dlatego ci zawodnicy, którzy mieli pozytywne wyniki oni już dłuższy czas nie przychodzili na trening. Byli w takim odizolowaniu domowym, takie jakie są zalecenia ministerstwa zdrowia. Na szczęście nas to uchroniło, nie mniej musieliśmy przełożyć jeden mecz z Kątami Wrocławskim gdyż w tym czasie borykaliśmy się z dużymi problemami kadrowymi. Raz pozytywne wyniki u dwójki zawodników, dwa problemy typowo przeziębieniowe z racji okresu jesienno-zimowego, ale na szczęście pozbieraliśmy się i czeka nas do rozegrania ten jeden zaległy mecz. Dziś przyjechaliśmy tutaj można powiedzieć w tym poważnym osłabieniu, jednak nasza kadra jest tak zbudowana, że każdy kto wchodzi daje z siebie 100% i nie obniża tego poziomu sportowego. Nie mniej nie mogłem dziś skorzystać z wspomnianych zawodników, ale jeszcze raz podkreślę poradziliśmy sobie z tym problemem w wyśmienity sposób i naprawdę ukłony dla moich zawodników bo trudne spotkanie wygraliśmy bardzo wysoko, dużą ilością bramek, wynik idzie dalej także jeszcze raz dzięki.

Aleksander Kryszeń (TL Ubezpiecznia Stal Gorzów):

Myślę, że najważniejsze jest to abyśmy wygrywali mecze. Ten sezon każdy wie jaki jest. Musimy maksymalnie podchodzi do każdego spotkania, na 110 procent . Moje bramki to praca całego zespołu, ja po prostu muszę wykończyć to co zostanie wypracowane i to jest najważniejsze . Kluczem do zwycięstwa w Lesznie była od początku do końca pełna koncentracja. Jak już wcześniej mówiłem, musimy do każdego meczu podchodzić, jakby to było spotkanie o mistrzostwo ligi. Cel mamy jasny i musimy z każdym spotkaniem zbliżać się do jego realizacji. W tym spotkaniu wszystkie założenia postawione przed meczowe zostały spełnione. Stąd wysokie i przekonujące zwycięstwo, oby tak dalej.

Udostępnij