Martin Vaculik przybliżył się do wywalczenia medalu indywidualnych mistrzostw świata. Żużlowiec ze Słowacji po raz 2. w tym roku wygrał rundę Grand Prix i umocnił się na 3. pozycji w mistrzostwach światach. Podium w Cardiff uzupełnili Jack Holder i Bartosz Zmarzlik.
Kapitan w formie
Martin Vaculik w GP Wielkiej Brytanii 2023 po raz pierwszy pod taśmą startową ustawił się w 2. biegu. Ukończył go na 2. pozycji, gdyż lepszy od niego dosyć sensacyjnie okazał się Kim Nilsson. W pogoni za Szwedem żużlowiec ze Słowacji starał się jechać po zewnętrznej i tak Maciej Janowski starał się wyprzedzić go, jadąc przy krawężniku. Polak jednak nie dał rady tego zrobić, a Dan Bewley ku rozpaczy lokalnych kibiców przyjechał ostatni.
W 2. serii startów sytuacja się w pewnym stopniu powtórzyła. Vaculik ponownie zainkasował 2 punkty, lecz tym razem korzystał głównie z wewnętrznej części toru, a goniący go Lambert z kolei szarżował po szerokiej. Daleko za nimi bieg ukończył Andzejs Lebedevs.
W 11. gonitwie Vaculikowi przypadł start z 1. pola startowego. Świetnie ruszył i nieco później zaczął składać się w łuk, aby “odprowadzić” rywali do zewnętrznej. Ci jednak przykleili się do krawężnika i na przeciwległej prostej musiał nieco zwolnić, gdyż przed nim pojawili się Max Fricke i Tai Woffinden, a w to wszystko chciał wmieszać się jeszcze Mikkel Michelsen. Słowak na 2. łuku zdecydował się na szarżę po zewnętrznej części toru. Dzięki temu wyprzedził 3-krotnego mistrza świata, lecz w tym czasie Fricke już wypracował sobie komfortową przewagę i tak po raz 3. Vaculik dopisał do swojego konta 2 punkty.
Sytuacja w końcu zmieniła się wraz z jego kolejnym biegiem. Niestety tym razem na minus. 33-latek zaraz po starcie starł się na łokcie z Fredrikiem Lindgrenem, a następnie zdecydował się na obranie zewnętrznej linii jazdy. Manewr ten się kompletnie nie opłacił, gdyż spadł on na ostatnie miejsce i sytuacji tej nie zdołał już poprawić. Kibice mogli być zdziwieni, gdyż pokonał go Steve Worall, który w ten sposób wywalczył swój pierwszy punkt w karierze w cyklu Grand Prix.
Przed jego ostatnim startem stało się jasne, że Słowak wręcz musi wygrać, aby przejść dalej. A w stawce miał nie byle kogo. Jason Doyle, Bartosz Zmarzlik i Leon Madsen byli w podobnej sytuacji do niego i każdy chciał wywalczyć 3 punkty. W tym krytycznym momencie Vaculik utrzymał nerwy na wodzy i wygrał gonitwę, która zapewniła mu start w półfinale.
W nim jego rywalami okazali się Robert Lambert, Bartosz Zmarzlik i Patryk Dudek. Słowak zdecydował się na wybranie 1. pola startowego. 33-latek już na pierwszych metrach objął prowadzenie. Jednakowoż napędzający się po zewnętrznej części toru Zmarzlik jeszcze przed końcem 1. okrążenia zdołał przejść na pozycję lidera. Vaculik zaś bezpiecznie dojechał do mety na 2. pozycji i zapewnił sobie start w finale.
Tym razem wybierał jednak pola startowe jako ostatni. Zostało mu tylko do selekcji 3., które tamtego dnia było zdecydowanie najgorsze. Zmarzlik w półfinale pokazał jednak, że da się z niego powalczyć i… dokładnie to samo zrobił żużlowiec ze Słowacji. 33-latek kapitalnie wystrzelił ze startu, zamknął Zmarzlika i Holdera, a następnie utrzymywał bezpieczną przewagę. W ten sposób Martin Vaculik po raz 2. w tym roku wygrał rundę Grand Prix i wywalczył zarazem 4. podium. Po 8. rundzie mistrzostw świata z dorobkiem 105 punktów plasuje się na 3. pozycji w klasyfikacji i ma 8 punktów przewagi nad 4. Jackiem Holderem. Do wicelidera, którym jest Fredrik Lindgren traci zaś 9 “oczek”.
Wielkie zadowolenie
Cardiff przez wielu uznawane jest za najbardziej prestiżową rundę w kalendarzu cyklu Grand Prix. Po swojej wygranej podkreślił to sam zainteresowany na konferencji prasowej.
– Niesamowite! Co za noc! Mówiłem to już wcześniej; Wygranie Grand Prix zawsze było moim marzeniem, odkąd byłem dzieckiem. Oglądałem właśnie Grand Prix Cardiff w telewizji. Myślę, że wszyscy zawodnicy mieli to samo marzenie, aby choć raz wygrać w Cardiff. To coś wyjątkowego i zrobiłem to dzisiaj. Jestem taki szczęśliwy. W moim odczuciu był to najlepiej przygotowany tor, jaki kiedykolwiek tu widziałem. Organizatorzy spisali się znakomicie. Daliśmy dobre widowisko – stwierdził.
Faktycznie tegoroczne GP Wielkiej Brytanii było jednym z najbardziej interesujących w ostatnich latach. Rafał Gurgurewicz w statystykach zauważył, że w tym sezonie w Cardiff żużlowcy na dystansie wyprzedzali się 23-krotnie.
Vaculik porównał pod pewnymi względami finał do… rywalizacji w Žarnovicy.
– To były najdłuższe cztery okrążenia! Poczułem się jak na finale Złotego Kasku w Žarnovicy, czyli moim rodzinnym mieście – tam jeździmy ponad sześć okrążeń! Byłem tak sztywny i zdenerwowany, że po prostu myślałem: „Nie zerwij łańcucha!” ’ Czasem to szalone, co przechodzi ci przez głowę. Wygrałem i jestem bardzo szczęśliwy. Chciałbym podziękować mojemu zespołowi, ponieważ wykonali dzisiaj świetną robotę – wszyscy moi mechanicy, Bjarne Pedersen, a także moi tunerzy Ryszard i Daniel Kowalscy. Wykonali oni świetną robotę z moimi silnikami, jestem z nich bardzo zadowolony. To dla mnie coś wyjątkowego i chciałbym również podziękować mojej żonie, moim dzieciom i rodzicom. Bardzo się cieszę, że mogę zadedykować to zwycięstwo również im. Wiem, jak ciężko razem pracowaliśmy. Chcę też podziękować moim kibicom, sponsorom i wszystkim, którzy mi pomogli – dodał.
Vaculik przełamał klątwę Cardiff
Słowak prawdopodobnie właśnie odjeżdża swój najlepszy sezon w cyklu Grand Prix w karierze. Runda w Cardiff dla niego do tej pory nie była szczęśliwa. Nie licząc tegorocznej edycji GP Wielkiej Brytanii, startował tu 5-krotnie. I tylko 2 razy zdołał awansować do półfinału. Sezon temu zaś ominął ją przez kontuzję. Zastąpił go wówczas Andzejs Lebedevs. Ten rok dla Vaculika jest również wyjątkowy z kilku względów. Po raz pierwszy w karierze awansował do trzech finałów z rzędu i co ciekawe po każdym z nich można było ujrzeć, jak odbiera nagrodę za wywalczenie podium. Do tej pory jego najlepszą serią była ta z sezonu 2019, gdy 2-krotnie z rzędu zakończył zmagania w czołowej 3.
Do końca sezonu zostały dwie rundy. O tym, czy Vaculik utrzyma się w strefie medalowej zadecydują zatem zawody w Vojens i Toruniu.
Wyniki:
1. Martin Vaculik – 14 (2,2,2,0,3,2,3) – 1. miejsce w finale – 20 pkt
2. Jack Holder – 16 (1,3,2,3,3,2,2) – 2. miejsce w finale – 18 pkt
3. Bartosz Zmarzlik – 12 (2,1,2,2,1,3,1) – 3. miejsce w finale – 16 pkt
4. Fredrik Lindgren – 12 (w,3,2,2,2,3,0) – 4. miejsce w finale – 14 pkt
5. Robert Lambert – 12 (1,1,3,3,3,1) – 12 pkt
6. Kim Nilsson – 9 (3,1,1,2,1,1) – 11 pkt
7. Patryk Dudek – 8 (0,2,3,3,0,0) – 10 pkt
8. Max Fricke – 8 (1,3,3,0,1,0) – 9 pkt
9. Daniel Bewley – 7 (0,3,1,3,t) – 8 pkt
10. Andrzej Lebiediew – 7 (2,0,1,1,3) – 7 pkt
11. Jason Doyle – 7 (2,2,w,1,2) – 6 pkt
12. Mikkel Michelsen – 6 (3,1,0,0,2) – 5 pkt
13. Tai Woffinden – 6 (3,2,1,w,-) – 4 pkt
14. Maciej Janowski – 6 (1,0,3,1,1) – 3 pkt
15. Leon Madsen – 5 (3,0,0,2,0) – 2 pkt
16. Steve Worrall – 3 (0,0,0,1,2) – 1 pkt
17. Anders Rowe – 0 (d)
18. Jason Edwards – 0 (0)
Bieg po biegu:
1. (58,45) Madsen, Lebiediew, Fricke, Worrall
2. (57,52) Nilsson, Vaculik, Janowski, Bewley
3. (57,15) Woffinden, Doyle, Lambert, Dudek
4. (57,00) Michelsen, Zmarzlik, Holder, Lindgren (w)
5. (56,60) Lindgren, Woffinden, Nilsson, Madsen
6. (56,34) Bewley, Doyle, Michelsen, Worrall
7. (56,53) Fricke, Dudek, Zmarzlik, Janowski
8. (56,63) Holder, Vaculik, Lambert, Lebiediew
9. (56,35) Dudek, Holder, Bewley, Madsen
10. (56,70) Lambert, Zmarzlik, Nilsson, Worrall
11. (56,48) Fricke, Vaculik, Woffinden, Michelsen
12. (56,74) Janowski, Lindgren, Lebiediew, Doyle (w)
13. (56,29) Lambert, Madsen, Janowski, Michelsen
14. (56,49) Dudek, Lindgren, Worrall, Vaculik
15. (56,77) Holder, Nilsson, Doyle, Fricke
16. (56,08) Bewley, Zmarzlik, Lebiediew, Woffinden (w)
17. (56,29) Vaculik, Doyle, Zmarzlik, Madsen
18. (56,60) Holder, Worrall, Janowski, Rowe (d)
19. (56,44) Lambert, Lindgren, Fricke, Edwards
20. (56,33) Lebiediew, Michelsen, Nilsson, Dudek
Półfinał nr 1. (55,70) Lindgren, Holder, Nilsson, Fricke
Półfinał nr 2. (55,93) Zmarzlik, Vaculik, Lambert, Dudek
Finał. (55,85) Vaculik, Holder, Zmarzlik, Lindgren
Wyniki za: SportoweFakty.pl