Zebranie było krótkie, gdyż wszyscy zebrali się tylko w celu dopełnienia formalności. Była to też okazja do rozpoczęcia obchodów 70-lecia Stali Gorzów w gronie członków klubu. Z tego też powodu prezes Ireneusz Maciej Zmora przypomniał o planach, związanych z uroczystościami, które czekają nas w 2017 roku.

Oficjalnie rozpoczynamy obchody 70-lecia Stali Gorzów, które będą trwały przez cały przyszły rok. Mamy kilka takich bardzo ważnych punktów tych obchodów. 18 lutego chcemy zorganizować Bal 70-lecia, podczas którego będą zbierane datki na budowę pomnika Edmunda Migosia. Chcemy, żeby ten monument powstał na przełomie czerwca i lipca, czyli niemalże w przededniu finału Indywidualnych Mistrzostw Polski, których Stal Gorzów będzie gospodarzem. Planujemy także wydanie dużej publikacji, która będzie dotyczyła nie tylko żużla, ale Stali jako klubu wielosekcyjnego, a sekcji łącznie było aż szesnaście. Obchody chcemy zakończyć mniej więcej za rok oficjalną galą w gorzowskiej filharmonii – mówił sternik żółto-niebieskich”.

Po standardowych procedurach postawiono przejść do punktu kulminacyjnego. Z 52 członków klubu na zebraniu obecnych było 40 i wszyscy zgodnie podnieśli mandaty, głosując za tym, by przyznać tytuł honorowego prezesa klubu panu Witoldowi Głowanii. Wszyscy, oprócz jednej osoby. Sam zainteresowany wstrzymał się oczywiście od głosu. Gdy formalności zostały spełnione, dawny prezes, który swój urząd piastował w latach 1972-74, 1976-79 i 1986-88, otrzymał pamiątkowe tablo i podziękowania. Dodajmy, że pan Witold Głowania jest drugim prezesem honorowym. Jako pierwszy ten tytuł otrzymał Władysław Komarnicki w 2012 roku.

Głównym punktem Walnego Zgromadzenia jest nadanie godności prezesa honorowego panu Witoldowi Głowanii, człowiekowi, podczas którego kadencji jako prezesa, Stal Gorzów sięgnęła czterokrotnie po tytuł drużynowego mistrza Polski. Dla wszystkich, którzy zajmują się tym sportem, jest to wielkie osiągnięcie, by zdobyć mistrzostwo cztery razy. Między innymi z tego powodu chcemy uhonorować pana Głowanię tytułem prezesa honorowego, choć jego działalność w sporcie żużlowym i w ogóle jest bardzo rozległa – powiedział prezes Zmora.

Jestem niezmiernie uradowany, że po tylu latach jeszcze raz jakoś się zapisuję w historii klubu. Jestem bardzo wzruszony. To wspaniałe wyróżnienie. To tablo to również piękna sprawa. Jestem zaskoczony. Nikt mi nic nie powiedział. Prezes Zmora kazał mi tylko krawat założyć – przyznał z uśmiechem pan Witold Głowania. – Ten klub zawsze miał porządne podstawy i jego siłą jest to, że jakaś grupa działaczy cały czas stara się go prowadzić. Nazwa Stal mówi sama za siebie – dodał.

Jak dawny włodarz porównuje obecne funkcjonowanie klubu do czasów swojej kadencji? – Trudno jest porównywać. Teraz jest to całkowicie profesjonalny sport, zawodowy. Kiedyś było trochę inaczej, bo było to takie ukryte zawodowstwo. Coś się tam płaciło, niewiele, ale już był to sport za pieniądze. Obecnie nie ma chyba takiej konkurencji w sporcie, która nie bazowałaby na finansach. Prezes Zmora jest doskonałym organizatorem i uważam, że szczęście tego klubu polega na tym, iż on tu trafił. Sytuacja była trudna, ale udało mu się to wyprowadzić na prostą i jestem pełen uznania dla niego – powiedział pan Witold Głowania.

Tak oto ruszyły obchody 70-lecia Stali Gorzów. Do tej pory udało się już odnowić klubowy sztandar, a kulminacja wydarzeń czeka nas w przyszłym roku.

Udostępnij