Dołek, w jaki wpadła gorzowska Stal w połowie sezonu, sprawił, że żółto-niebiescy długo nie mogli wrócić na właściwe tory. To jednak nie załamało Stalowców, którzy stawiani w roli chłopców do bicia, w Lesznie poradzili sobie świetnie i utarli nosa „dream-teamowi” z Wielkopolski. Co ciekawe, zrobili to osłabieni brakiem kontuzjowanego Matrina Vaculika, co dodatkowo podkreśla rozmiar zwycięstwa. Wszyscy pamiętają też, jak po stracie Krzysztofa Kasprzaka we Wrocławiu gorzowianie wyrwali zwycięstwo tamtejszej Sparcie zaledwie jednym punktem. Czy to świadczy o tym, że Stal to drużyna do zadań specjalnych i misji beznadziejnych? – Do każdej sytuacji można dokomponować ideologię wyniku. Czy to wygranej w Lesznie, czy tych porażek, które miały miejsce. Na wynik w Lesznie pracowaliśmy od początku sezonu i to, że mieliśmy gorsze wyniki w jego środkowej części, nie przekreślało naszych celów – jesteśmy w stanie wygrywać wszędzie i z każdym, tylko potrzebne są ku temu spełnione odpowiednie warunki – powiedział Stanisław Chomski. – Potrzebowaliśmy czasu, cierpliwości i zaufania, żeby wszystko uporządkować. Sumą wszystkich elementów, które składają się na skuteczność na torze, był mecz w Lesznie – dodał.

 

Taka wygrana u jednego z faworytów rozgrywek z pewnością podniosła Stal na duchu i gorzowianie mogą teraz z podniesionym czołem patrzeć w przyszłość. A ta nie układa się różowo, bo już w najbliższą niedzielę dojdzie do jednego z najważniejszych i zarazem najtrudniejszych starć – derbów lubuskich. Niepowtarzalna atmosfera na trybunach i w parku maszyn, twarda walka na torze to kwintesencja żużla, którą z pewnością zobaczymy w niedzielę przy Wrocławskiej 69. Czy żółto-niebiescy przygotowują się do tego pojedynku w szczególny sposób? – Musimy się tak przygotowywać, jak nam pozwala kalendarz. Są starty, które determinują w jakiś sposób nasze przygotowania, nie mamy możliwości – jak zwykle przed meczem ważnym – żeby spotkać się i wspólnie odbyć treningi – wyjaśnił trener Chomski.

 

Falubaz Zielona Góra już przed sezonem był typowany jako jeden z groźniejszych rywali Stali Gorzów w drodze do obrony tytułu mistrzowskiego. Swoją siłę zaznaczył w pierwszym w tym roku starciu derbowym, remisując ze Stalą, kiedy ta była jeszcze w bardzo dobrej, zwycięskiej dyspozycji. Jednak, jak wszyscy wiemy, derby lubuskie rządzą się swoimi prawami, a zawodnicy, którzy w danej chwili nie są w najlepszej formie, nagle ją łapią i wożą za plecami dużo bardziej uznanych w żużlowym świecie rywali. Zielonogórska drużyna od lat opiera się głównie na barkach Piotra Protasiewicza oraz Patryka Dudka, którzy stanowią trzon zespołu spod znaku Myszki Miki.  Oni, wraz z Jarosławem Hampelem i Jasonem Doylem, będą z pewnością bardzo groźni na zielonogórskim owalu. Po stronie Falubazu jest też doświadczenie juniorów i mnóstwo swoich kibiców. Co może pomóc Stali w osiągnięciu zadowalającego wyniku? – Z pewnością pomoże nam obecność naszych kibiców. Będąc na tak gorącym terenie, wśród kibiców zielonogórskich, zarówno tych zagorzałych, jak i zwykłych kibiców żużlowych, emocje udzielają się wszystkim. Jeśli ta nasza grupa kibiców będzie na tyle duża i aktywna, że to będzie widoczne, a tak bywało, to na pewno zawodników dodatkowo zmotywuje do jak najlepszej jazdy – wyjaśnił szkoleniowiec Stali.

 

W Lesznie gorzowianie jechali bez Vaculika, który jednak bardzo chce pojechać w derbach w Zielonej Górze. Jakie są ku temu szanse? – Leczenie przebiega zgodnie z tym, co przewidywali lekarze, co oznacza, że nie powinno być zagrożenia, jeśli chodzi o jego start w Grand Prix, a tym bardziej w niedzielnym meczu z Falubazem – powiedział Stanisław Chomski.

 

Czy gorzowianie sprawią kolejną niespodziankę i pokonają Falubaz na ich gorącym terenie? A może w lubuskiem znów zapanuje bezkrólewie? O tym przekonamy się w najbliższą niedzielę! Start spotkania o godzinie 19.00!

 

Składy awizowane:

Cash Broker Stal Gorzów

  1. Krzysztof Kasprzak
  2. Martin Vaculik
  3. Przemysław Pawlicki
  4. Niels Kristian Iversen
  5. Bartosz Zmarzlik
  6. Rafał Karczmarz

 

Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra

  1. Jason Doyle
  2. Jacob Thorssell
  3. Patryk Dudek
  4. Jarosław Hampel
  5. Piotr Protasiewicz

14.

  1. Alex Zgardziński

Udostępnij