Stal Gorzów Handball Cup miał być imprezą coroczną i już w połowie listopada gorzowski klub zaczął się do niego przygotowywać. Zaproszono pierwsze drużyny i czekano na potwierdzenie innych, podczas gdy trwały również rozgrywki ligowe, w których żółto-niebiescy mocno się rozbijali.

 

Problemy zdrowotne oraz niepełny skład turnieju w połowie grudnia zaczęły martwić głównych organizatorów i ostatecznie klub zdecydował o odwołaniu turnieju. – Przykro mi to mówić, ale Stal Gorzów Handball Cup nie dojdzie w tym roku do skutku. Na naszą decyzję wpłynęło wiele czynników, ale przede wszystkim dobro drużyny w rozgrywkach ligowych – powiedział dyrektor sportowy Stali, Krzysztof Ziomkowski.

 

Gorzowianie od początku reaktywacji sekcji pokazują, jak ambitną i silną drużynę stanowią. Mecze – choćby towarzyskie – z drużynami o klasę lepszymi byłyby nie lada wyzwaniem. – Obawialiśmy się, że tuż po tylu kontuzjach, jakie trapiły naszą drużynę jeszcze w grudniu, zderzenie i ambicja wygrywania nawet z lepszymi drużynami, mogą spowodować odnowienie się urazów lub pojawienie kolejnych, a Stal nie może sobie na to pozwolić w kontekście najbliższych rozgrywek ligowych – wyjaśnił Ziomkowski.

 

Gorzowianie spotkali się już 2 stycznia i codziennie trenują w hali przy Szarych Szeregów 7. Dodatkowo skupiają się na dobrym przygotowaniu siłowym i kondycyjnym, odwiedzając gorzowskie siłownie i trenując pod okiem Dariusza Molskiego. Do następnego meczu, który Stal rozegra w Malborku, chcą już być gotowi wszyscy, choć wciąż niewiadomą pozostaje Bartosz Starzyński, leczący uraz w rodzinnym Płocku.

Udostępnij