Już stosunkowo krótko po zakończonym żużlowym sezonie rozpoczęły się spotkania, w których udział brali m. in. Bogusław Nowak, Jerzy Rembas, Ryszard Fabiszewski, Ryszard Dziatkowiak, Roman Jóźwiak czy dokumentalista grupy, Stanisław Szczuciński. – Po czasie, kiedy wyjaśniły się wszystkie kwestie transferowe i zespoły zbudowały składy, to jest okres świąteczny, który jest wyjątkowy dla wspólnych spotkań, podsumowań sezonu i roku. Właściwie to u nas zaczęło się to już 30 listopada, w Andrzejki. Spotkaliśmy się u księdza Andrzeja Szkudlarka, naszego kapelana – zaczął Bogusław Nowak.

Szef fundacji własnego imienia opowiedział po kolei, jak dawni gladiatorzy spędzali wspólnie czas. – Następnie, właśnie 16 grudnia, było ustalone, że spotykamy się z opłatkiem. Było nas 25 na tej uroczystości. Wszyscy życzyliśmy sobie tego samego, a więc zdrowia, pomyślności, samych sukcesów w życiu osobistym, rodzinnym, sportowym i dobrego sezonu – mówił były żużlowiec i trener. – Mieliśmy jeszcze kontakt z Zenkiem Plechem. Ksiądz rozmawiał z nim i z nami. Przyjął nasze życzenia świąteczne i noworoczne – dodał.

Również i w dopiero co rozpoczętym roku 2019 nie zabrakło wspólnych inicjatyw. – Ustaliliśmy swój udział w pochodzie Trzech Króli. 6 stycznia braliśmy w nim udział jako przedstawiciele Stali Gorzów ze sztandarem, motorami i naczepą, która przewozi zawodników na zawodach na prezentację. W to piękne święto katolickie wszyscy byliśmy oddać hołd nowo narodzonemu Chrystusowi – przyznał Nowak.

Styczeń to także miesiąc, w którym wspominamy legendę gorzowskiego, Edwarda Jancarza. – W piątek 11 stycznia mamy kolejną, 27. rocznicę śmierci Edwarda Jancarza. Spotykamy się o 12 na cmentarzu, a o 18:30 msza u księdza Szkudlarka w Parafii pw. św. Wojciecha przy ul. Gwiaździstej za duszę Edwarda Jancarza i wszystkich zmarłych zawodników, działaczy Stali Gorzów – zdradził indywidualny mistrz Polski z 1977.

Na tym jednak nie koniec. Przed sezonem będzie jeszcze kilka okazji, by się spotkać i porozmawiać. Najbliższa szansa będzie jednak połączona z rywalizacją. – Okres ten zakończymy 26 lutego drugim turniejem Grand Prix w grę karcianą Ramsa. W tamtym roku w styczniu odbył się on pierwszy raz. To nasza żużlowa gra, w którą gramy od kiedy pamiętam. Szesnastu bierze udział w czterech ćwierćfinałach, potem dwa półfinały i czwórka gra w finale. Zwycięzca otrzymuje w nagrodę puchar. W tamtym roku wygrał Jarosław Gała i jest mistrzem Stali. Paweł Nizioł mocno się jednak odgraża, że to on zwycięży. To fajne spotkanie, a na zakończenie mamy jeszcze wspólny obiad – powiedział miniżużlowy wychowawca Bartosza Zmarzlika.

Tak wygląda nasz okres przed- i poświąteczny. Liczne spotkania, miłe chwile, które stwarzają święta Bożego Narodzenia – zakończył Bogusław Nowak.

Udostępnij