Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, dziś odbył się drugi trening Stali Gorzów. W jazdach próbnych uczestniczyli wszyscy juniorzy gorzowskiej drużyny z Bartoszem Zmarzlikiem na czele, a także seniorzy: Daniel Nermark, Łukasz Jankowski, Adrian Gomólski i Paweł Hlib. Na tor wyjechał ponadto wychowanek żółto – niebieskich, Mariusz Staszewski oraz młody i utalentowany Rosjanin – Witalij Biełousow.

Tuż przed godziną dwunastą z parku maszyn Stadionu im. Edwarda Jancarza zaczął dobiegać ryk rozgrzewanych motocykli oraz swąd spalanego metanolu.  W południe wszyscy żużlowcy zaczęli ochoczo wyjeżdżać na tor. Pierwszym zawodnikiem, który pojawił się na płycie stadionu, był kręcący samotnie okrążenia Adrian Cyfer. Zaraz po nim wyjechali następni, spragnieni speedwaya jeźdźcy. Podczas trwania treningu na ich twarzach widać było sporą dawkę entuzjazmu.  

Niska temperatura nie odstraszyła sympatyków czarnego sportu. Kibice, którzy dość licznie zgromadzili się w sektorze gości, z pewnością nie mogli czuć się zawiedzeni. Chwile grozy przeżył natomiast Adrian Gomólski, któremu zacięła się manetka gazu i uderzył przez to w bandę przy wejściu w pierwszy łuk. Na szczęście skończyło się tylko na strachu i kilka minut później popularny Adik” wracał już do parkingu o własnych siłach. Żużlowiec poniósł jednak straty w postaci uszkodzeń motocykla.

Na koniec treningu, publiczności zaprezentował się wspomniany już wcześniej Biełousow. To pierwsza okazja do wyjazdu na tor dla rosyjskiego juniora, reprezentującego Kolejarz Rawag Rawicz oraz Mega Ładę Togliatti.

Zadowolony ze swojej postawy był Łukasz Kaczmarek– Dobrze mi się dzisiaj jeździło. Myślę, że biorąc pod uwagę, iż są to pierwsze treningi, to nie jest najgorzej. Popełniam pewien błąd podczas jazdy, ale staram się go wyeliminować i jak mi się uda, to będzie świetnie.
Junior żółto – niebieskich wypowiedział się także na temat stanu nawierzchni w Gorzowie.
– Tor był podobny do tego, jaki przygotowano podczas pierwszego treningu. Prosta startowa oraz pierwszy łuk – dość przyczepnie, prosta przeciwległa i drugi łuk – twardo.
Motto Łukasza brzmi „Trening czyni mistrza”. Jakie wnioski wyciągnął młody gorzowianin z dzisiejszej jazdy?
– Wiem już, co robię źle. Tak, jak mówiłem, popełniam błąd, który uniemożliwia mi płynną jazdę. Zamierzam dużo nad tym pracować, aby niedługo nie było po nim śladu. – zakończył 18 – latek.

Udostępnij