Po prawie miesięcznej przerwie ekstraligowy żużel powraca do Gorzowa. W niedzielne popołudnie Stal podejmie Drużynowego Mistrza Polski – Unię Tarnów. Oba zespoły sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli, niemal jak pod koniec ubiegłego sezonu, z tą różnicą, że tym razem nie jest to szczyt klasyfikacji, a jej środek. Obie drużyny przed meczem liczą na to samo – zwycięstwo, ale oczekiwania dotyczące dalszej walki w Ekstralidze są zupełnie inne. Podczas gdy Tarnów próbuje wedrzeć się do pierwszej czwórki, a więc zagwarantować sobie występ w fazie play-off, głównym celem dla Stali jest uniknięcie spadku z ligi. Wygranie z Unią na własnym torze może gorzowian znacznie do osiągnięcia owego celu przybliżyć,  ponieważ, jako że udało im się zwyciężyć w Tarnowie, zdobyliby również punkt bonusowy. Nie będzie to jednak zadanie łatwe. To będzie niesłychanie trudny mecz, nawet trudniejszy niż z Toruniem. – podkreślał trener Piotr Paluch na przedmeczowej konferencji prasowej.

 

Słowa trenera zdają się potwierdzać zarówno ostatnie wyniki „Jaskółek”, jak i sam skład tarnowskiego zespołu. Równa jazda wszystkich zawodników przyczyniła się niedawno do dwóch ważnych zwycięstw w Unii na własnym torze. Trzeba jednak podkreślić kwestię jazdy poza własnym owalem – tarnowianie u siebie są niemal nie do pokonania, ale na wyjazdach prezentują się już dużo gorzej, w tym sezonie udało im się zwyciężyć tylko w Rzeszowie. Z drugiej strony atut własnego toru w Gorzowie nie jest tak oczywistym, chociaż często było to spowodowane niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Tym razem my pojedziemy u siebie i nie ma żadnych przeciwwskazań, jeśli chodzi o przygotowanie toru, bo zapowiada się dobra pogoda. Będziemy mogli sobie przygotować regulaminowy tor pod naszych zawodników. – mówił szkoleniowiec „żółto-niebieskich”.

 

Awizowane składy obu drużyn nikogo nie zaskoczyły, chociaż dość niespodziewana jest numeracja w Stali. Nazwisko Zmarzlika widnieje pod numerem 15. Zagwozdkę tę bez problemu wyjaśnił trener Paluch. Bartek jest zgłoszony pod numerem 15. Jako 14-stka miałby bardzo duże przerwy, a tak jedzie ciągiem i ewentualnie będzie wykorzystany później. – tłumaczył dziennikarzom zebranym na konferencji prasowej. O ile w składzie Unii Tarnów nie powinno dojść do żadnych zmian, o tyle w Stali są one całkiem prawdopodobne. Bardzo możliwe, że na torze w niedzielę nie ujrzymy któregoś z awizowanych zawodników. W czwartek bowiem do treningów powrócił Linus Sundstroem. Szwed po trzech tygodniach uporał się z kontuzjowaną ręką i po V rundzie Ligi Juniorów w Gorzowie przejechał kilka kółek na „Jancarzu”, z bardzo zadowalającym efektem. Linus zaznaczał, że do pełnej sprawności jeszcze trochę mu brakuje, ale podczas jazdy nie odczuwa żadnego dyskomfortu. Ostateczna decyzja odnośnie jego występu w meczu z Unią zapadnie jednak dopiero po sobotnim treningu.

 

Kibice usilnie liczą na powrót Sundstroema, który był w bardzo dobrej formie przed odniesieniem kontuzji, ponieważ dyspozycja Pawła Hliba nadal pozostawia wiele do życzenia, podobnie zresztą jest z Tomaszem Gapińskim. Sytuacja Gapińskiego jest zresztą dość dziwna, jako że  świetnie radzi sobie on w szwedzkiej Elitserien, liderując swojemu zespołowi niemal w każdej kolejce, jednak nie potrafi przełożyć tego na punkty w Ekstralidze. Kwestię tę mają rozwiązać dodatkowe treningi na „Jancarzu” w bieżącym tygodniu. Próbne kółka na gorzowskim torze powinny pomóc także Danielowi Nermarkowi, który po wyleczeniu się z kontuzji potrzebuje jak najwięcej jazdy.

 

Dyspozycja zawodników drugiej linii w Stali Gorzów będzie kluczowa dla losów meczu też z tego względu, że niekwestionowani liderzy drużyny, czyli Kasprzak i Iversen, mogą odczuwać zmęczenie po finale Drużynowego Pucharu Świata rozgrywanym w sobotę w Pradze. Ze strony Unii Tarnów w składzie na DPŚ znajduje się tylko Maciej Janowski, którego występ w tych zawodach nie jest jednak pewny.

 

Awizowane składy drużyn:

 

Unia Tarnów:

1. Maciej Janowski
2. Leon Madsen
3. Artem Laguta
4. Martin Vaculik
5. Janusz Kołodziej
6. Kacper Gomólski

 

Stal Gorzów:

9. Daniel Nermark
10. Tomasz Gapiński
11. Krzysztof Kasprzak
12. Paweł Hlib
13. Niels Kristian Iversen
15. Bartosz Zmarzlik

 

Początek zawodów o godzinie 18:30.

Udostępnij