Brawo Gorzów, brawo Stal! Nasza drużyna rozgromiła na własnym torze mistrza Polski aż dwudziestoma punktami. Takiego wyniku nie przewidywał chyba nikt…

 

Już pierwszy wyścig, w którym para Nermark-Gapiński pokonała Gomólskiego i Madsena wróżył, że ten mecz może ułożyć się na korzyść Stali. Kolejne cztery biegi kończyły się jednak remisami. Przełom nastąpił w wyścigu szóstym, kiedy Niels K. Iversen i Adrian Cyfer w pokonanym polu zostawili Vaculika i Łagutę. Na słowa uznania zasłużył szczególnie młodzieżowiec żółto-niebieskich, który dzięki przytomnej i opanowanej jeździe przy „kredzie” zdołał odeprzeć ataki Słowaka. Kolejne biegi powiększały tylko przewagę Stali.

 

Groźna sytuacja miała miejsce w biegu 10. Maszyny nie opanował Krzysztof Kasprzak, który z impetem uderzył w bandę. Kibice przeżyli chwile grozy, gdy na tor wyjechała karetka. Kapitan gorzowskiej drużyny opuścił jednak tor o własnych siłach. – Krzysiek jest poobijany. Od rana jesteśmy w kontakcie z naszym zawodnikiem. Potrzebuje on teraz odpoczynku i rehabilitacji, by w kolejną niedzielę wystąpić ponownie w roli kapitana gorzowskiej Stali – powiedział redakcji portalu www.stalgorzow.pl Krzysztof Orzeł, kierownik drużyny.

 

Nisko latające „Jaskółki” zdołały się jedynie „odgryźć” Stalowcom w biegach 12. i 13., które tarnowianie wygrali podwójnie. Gdyby nie to, można by otwarcie mówić o blamażu ekipy z Małopolski, choć porażka w stosunku 55-35 i tak nie przynosi chluby drużynie, która według prognoz wielu osób miała wywieźć z Gorzowa zwycięstwo.

 

A nas cieszy przede wszystkim powrót do formy Daniela Nermarka i Tomasza Gapińskiego, który chyba w końcu „dogadał się” ze swoimi maszynami. Ważne punkty dołożył też będący dotąd w cieniu Adrian Cyfer. Wczoraj ekipa żółto-niebieskich w końcu stanowiła monolit, o którym trener Piotr Paluch mówił już przed sezonem. Przed nami ważne mecze, a przed gorzowską Stalą znów otworzyła się perspektywa wejścia do czołowej czwórki ligi. Jedno jest pewne. Końcówka rundy zasadniczej będzie niezwykle emocjonująca.

 

Stal Gorzów – Unia Tarnów 55:35

 

Unia Tarnów – 35:
1. Maciej Janowski – 7 (t,3,0,3,1)
2. Leon Madsen – 1 (0,d,-,1)
3. Artiom Łaguta – 1+1 (1*,0,0,d,-)
4. Martin Vaculik – 8 (2,1,2,3,0)
5. Janusz Kołodziej – 11+1 (3,1,1,2,2*,2)
6. Kacper Gomólski – 7+2 (1,3,0,1,2*,0)
7. Mateusz Borowicz – 0 (0,0,-)

 

Stal Gorzów – 55:
9. Daniel Nermark – 9+2 (3,2*,1,1,2*)
10. Tomasz Gapiński – 12+1 (2*,3,3,3,1)
11. Krzysztof Kasprzak – 5 (3,1,w,1)
12. Paweł Hlib – 2 (0,2,t,0,-)
13. Niels Kristian Iversen – 11+3 (1*,3,2*,2*,3)
14. Adrian Cyfer – 3+2 (1*,2*,0)
15. Bartosz Zmarzlik – 13 (2,2,3,3,3)

 

Bieg po biegu:
1. (60,56) Nermark, Gapiński, Gomólski (Janowski t), Madsen 5:1
2. (61,29) Gomólski, Zmarzlik, Cyfer, Borowocz 3:3 (8:4)
3. (60,94) Kasprzak, Vaculik, Łaguta, Hlib 3:3 (11:7)
4. (60,87) Kołodziej, Zmarzlik, Iversen, Borowicz 3:3 (14:10)
5. (61,59) Janowski, Hlib, Kasprzak, Madsen (d4) 3:3 (17:13)
6. (61,14) Iversen, Cyfer, Vaculik, Łaguta 5:1 (22:14)
7. (60,91) Gapiński, Nermark, Kołodziej, Gomólski 5:1 (27:15)
8. (61,47) Zmarzlik, Iversen, Kołodziej, Janowski 5:1 (32:16)
9. (61,16) Gapiński, Vaculik, Nermark, Łaguta 4:2 (36:18)
10. (61,36) Zmarzlik – (Hlib t), Kołodziej, Gomólski, Kasprzak (w/u) 3:3 (39:21)
11. (61,15) Gapiński, Iversen, Madsen, Łaguta (d4) 5:1 (44:22)
12. (61,50) Janowski, Gomólski, Kasprzak, Cyfer 1:5 (45:27)
13. (62,00) Vaculik, Kołodziej, Nermark, Hlib 1:5 (46:32)
14. (62,25) Zmarzlik, Nermark, Janowski, Gomólski 5:1 (51:33)
15. (61,35) Iversen, Kołodziej, Gapiński, Vaculik 4:2 (55:35)

 

wyniki za www.sportowefakty.pl

 

Udostępnij