Ekipa z Częstochowy przez wiele lat borykała się z problemami finansowymi. Na cztery ostatnie sezony, aż przez trzy kibice spod Jasnej Góry do ostatnich meczów obawiali się o dalsze losy swoich ulubieńców w Enea Ekstralidze…

 

Przyjście sponsora strategicznego, firmy K.J.G Company pozwoliło jednak z optymizmem patrzeć w przyszłość i już rok temu Włókniarz przygotowywał się do rozgrywek jako jeden z głównych faworytów.

 

Nic dziwnego, że eksperci stawiali drużynę wzmocnioną Rune Holtą, Michaelem Jepsenem Jensenem i przede wszystkim Emilem Sajfutdinowem w jednym szeregu z największymi armatami najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Dospel Włókniarz bez problemu sprostał oczekiwaniom i z drugiego miejsca awansował do rundy play-off, gdzie czekała na niego trzecia po rundzie zasadniczej ekipa Unibaksu Toruń. Po bardzo ciężkich, kontrowersyjnych i emocjonujących dwóch meczach, do finału awansowali żużlowcy z grodu Kopernika, a kilkanaście dni później rozgoryczeni częstochowianie przegrali jeszcze walkę o brązowy medal z Unią Tarnów.

 

Po zakończeniu rozgrywek media obiegły informacje o problemach finansowych częstochowian, co potwierdzały zaległości wobec Emila Sajfutdinowa, który – mimo dwuletniego kontraktu – był bardzo bliski odejścia z Częstochowy. Ostatecznie Rosjanin poszedł na ugodę z klubem, ale jednocześnie dogadał się z działaczami Unibaksu Toruń. Oficjalnie nie został jeszcze wypożyczony, lecz kariery pod Jasną Górą na pewno nie będzie kontynuować.

 

W miejsce byłego już lidera Włókniarza, działacze z Częstochowy ściągnęli Grzegorza Walaska, a na piątego seniora postanowiono zakontraktować Petera Kildemanda, duńską rewelację ligi brytyjskiej, oraz polskiego zaplecza Ekstraligi. Teoretycznie skład Włókniarza jest więc mocniejszy, jednak należy zwrócić uwagę na to, że od nadchodzących rozgrywek nie będzie obowiązywać już górny limit KSM i wiele ekip skompletowało jeszcze solidniejsze drużyny.

 

Atutem częstochowian będzie z pewnością wyrównany skład bez większych dziur. Nie wiadomo jak w Ekstralidze poradzi sobie Kildemand, jednak z całą pewnością sprawdzi się w roli piątego zawodnika w hierarchii. Ciężar zdobywania kluczowych punktów wezmą na siebie Łaguta i Walasek, którzy może nie są odpowiednimi liderami dla ekipy walczącej o najwyższe trofea, lecz wsparci solidnymi ligowcami – Holtą i Jensenem oraz z roku na rok mocniejszym juniorem Arturem Czają, mogą sporo namieszać. Żużel jest sportem nieprzewidywalnym i w nadchodzących rozgrywkach Włókniarz może być tego najlepszym dowodem.

 

Seniorzy:

Rune Holta

Mirosław Jabłoński

Michael Jepsen Jensen

Peter Kildemand

Grigorij Łaguta

Rafał Szombierski

Grzegorz Walasek

 

Juniorzy:

Artur Czaja

Maksym Drabik

Hubert Łęgowik

Rafał Malczewski

Oskar Polis

 

Trener: Piotr Żyto

Udostępnij