Młodzieżowiec gorzowskiej Stali Adrian Cyfer opowiada nam o planach na zbliżający się sezon, stosunku do popularności i swoim nowym logo.
www.stalgorzow.pl: Adrian, sezon 2014 był dla Ciebie bardzo udany, widać w Twojej jeździe ciągłe postępy. Co chcesz osiągnąć w tym roku?
Adrian Cyfer: – Od początku będę się starał, by jechać tak, jak w końcówce ubiegłego sezonu. Fizycznie jestem bardzo dobrze przygotowany i się tego trzymam. Chcę jeździć jak najlepiej i spełniać swoje zadanie na torze.
Czujesz, że wraz z umiejętnościami rośnie Twoja popularność?
– Nie zwracam na to uwagi. Chcę nad sobą pracować i krok po kroku się rozwijać. Moim celem jest lepsza i pewniejsza jazda w lidze. W młodzieżówce było OK, ale liczę na to, że będzie jeszcze lepiej.
Niedawno przeszedłeś na kontrakt zawodowy. Czy Twoje przygotowania do sezonu wyglądały przez to inaczej?
– Na pewno tak. Musiałem zakupić cały sprzęt sam. Było to dla mnie wyzwanie, ale dałem radę. Mam poskładane dwa motocykle i teraz będę szukał toru do jazdy. Łącznie w tym sezonie będę miał cztery motocykle i pięć silników. Mam nadzieję, że będę dobrze przygotowany.
Twoim mechanikiem został były żużlowiec Stali Ryszard Franczyszyn. Jak układa się współpraca?
– Na razie współpracuje nam się dobrze i mam nadzieję, że ta współpraca utrzyma się na kolejne lata.
A jak wygląda pozyskiwanie sponsorów, bo wiem, że w tej chwili jest to dla Ciebie ważna kwestia?
– To ciężkie zadanie, ale mam nadzieję, że z biegiem czasu, wynikami i postępami na torze sponsorów będzie przybywać.
Ostatnio opracowałeś swoje logo. Opowiedz o nim.
– Pomysł podrzucił mój wujek, to coś nowego, bo wszyscy mnie kojarzyli z Lucyferem i trzema szóstkami, ale to trochę dziwnie wygląda, więc postanowiliśmy wymyślić coś nowego. Wujek wpadł na pomysł samolotu i cyfry 303. To fajny pomysł i na razie będę się tego trzymał.