Pierwsza wyjazdowa porażka Stali Gorzów miała miejsce właśnie w Koninie. Czy nasi szczypiorniści staną na wysokości zadania i wygrają mecz przed własną publicznością po długiej, ponad miesięcznej przerwie?

 

Od kilku tygodni trwa zwycięska passa Stalowców, którzy jeszcze nie przegrali meczu u siebie. Po trzech wyjazdowych meczach gorzowscy szczypiorniści podejmą u siebie drużynę z Konina, która na początku sezonu radziła sobie całkiem nieźle, jednak jego druga część nieco gorzej układa się naszym sobotnim rywalom. Niemniej, pojedynek 7.03 będzie spotkaniem dwóch drużyn z czuba tabeli – Stal Gorzów wciąż jest na drugim miejscu, zaledwie o dwa punkty meczowe za Świebodzinem, a Konin trzyma się pleców Stali, będąc o tę samą różnicę punktową za naszymi zawodnikami.

 

Stalowcy nie zwalniają tempa i cały czas chcą wygrać ligę, by później bez problemów móc zawitać w wyższej klasie rozrywkowej. Wydawać by się mogło, że ostatnia seria zwycięstw jest potwierdzeniem celu i mówi, że żaden rywal nam nie straszny, jednak gorzowianie skupiają się na każdym meczu tak samo i trenują tak samo ciężko przed każdym kolejnym spotkaniem.

 

Koninianie przyjeżdżają do Gorzowa z niemałą motywacją. Po wygranym meczu z Bukiem na własnym terenie jadą do Gorzowa udowodnić, że stać ich na dobry wynik również na wyjeździe, jednak na pewno trudno w ich sytuacji myśleć o wyprzedzeniu ekipy ze Świebodzina, która nadal jest niekwestionowanym liderem ligi. Natomiast Stalowcy, jeśli wygrają mecz z Koninem, a takie jest założenie, mają szansę na przeskoczenie Świebodzina, o ile ten polegnie w Kościanie. Jeśli nie, sprawa pierwszej lokaty w tabeli może rozstrzygnąć się dopiero po ostatnim meczu sezonu.

 

Zawodnicy Stali nie ukrywają, że wsparcie kibiców jest bardzo potrzebne i bez niego nie będą sobie radzili tak dobrze, jak do tej pory. – To są nasi kibice, kibice Stali Gorzów, bo tego wcześniej piłka ręczna w Gorzowie nie miała.  Są to kibice, którzy naprawdę potrafią stworzyć widowisko i świetną atmosferę – mówił w rozmowie z naszym portalem Tomasz Rzewiński, jeden z najbardziej doświadczonych gorzowskich zawodników.

 

Szczypiorniści z Gorzowa chcą też zmazać plamę na swoim wizerunku, jaka powstała po meczu właśnie w Koninie, kiedy zagrali najsłabszy mecz w sezonie i zawiedli niewielką grupę kibiców, która za nimi pojechała – Akurat w Koninie kibice byli i wtedy się musieli zawieźć, bo zagraliśmy naprawdę bardzo słabe spotkanie z drużyną, która tak naprawdę chciała nam pomóc wygrać u siebie – komentował bramkarz gorzowian, Krzysztof Nowicki.

 

Rewanż odbędzie się jutro o godzinie 18.00 w hali ZS20 przy ulicy Szarych Szeregów 7. Wejściówki do nabycia w sklepiku klubowym w galerii handlowej NoVaPark oraz na pół godziny przed spotkaniem w kasach hali, w niezmiennej cenie – 5 zł bez podziału na ulgowe i normalne. Zapraszamy wszystkich kibiców do wspierania naszych piłkarzy ręcznych!

Udostępnij