Weekend ze Stalą rozpoczniemy od meczu piłkarzy ręcznych, którzy na własnym terenie zmierzą się z siódmą drużyną w tabeli – Spartakusem Buk. Mimo tego, że zwycięstwo w III lidze wielkopolskiej to zaledwie jeden z wielu kroków, jakie trzeba zrobić do tego, by zagrać w wyższej klasie rozgrywkowej, Stalowcom nie brakuje motywacji.

                                                    

Ostatni mecz Gorzowa w III lidze w tym sezonie to spotkanie lidera rozgrywek i siódmej ekipy. Stal nieprzerwanie od meczu z Wągrowcem nie poniosła żadnej porażki, a w meczach na własnym parkiecie odnosiła same zwycięstwa, dlatego trudno uwierzyć w to, że na koniec sezonu miałoby być inaczej. – Musimy wygrać. To jest teraz najważniejsza sprawa, żeby wygrać ligę wielkopolską. Myślę, że nie ma problemów z motywacją, bo to jest nasz pierwszy cel od początku sezonu, aby tę ligę zakończyć na pierwszej lokacie, później będziemy rozgrywać, bo z obowiązku trzeba, lubuskie, no i będziemy czekać, jak to wszystko się rozwinie. Będziemy się starali szukać rozwiązania, by dostać się do II ligi. Tak, jak wcześniej mówiłem, mamy kilka wariantów przygotowanych. Teraz poszło pismo od prezesa do Lubuskiego Związku Piłki Ręcznej z zapytaniem o to, czy zwycięzcy turnieju lubuskiego będą mogły reprezentować te okręgi w barażach. Czekamy na odpowiedź, zresztą teraz wszystko może się w każdej chwili wyjaśnić, albo jeszcze zagmatwać. Z barażami jest też niejasna sprawa, bo nie wszystkie z wystawionych drużyn chcą startować w tych barażach. Czekamy na decyzję okręgów – uważa szkoleniowiec żółto-niebieskich Janusz Szopa.

 

„Delikatne” zagmatwanie przepisów może być demotywujące, jednak zawodnicy cały czas ciężko trenują, by nie stracić fotela lidera. – W pierwszym meczu ze Spartakusem wygraliśmy, gdzie nie grał Mariusz Kłak. Myślę, że tym razem wszyscy zawodnicy będą do dyspozycji, chcemy wygrać zdecydowanie i udowodnić, że nam się to pierwsze miejsce jak najbardziej należy. Od meczu z Wągrowcem na wyjeździe jesteśmy bez porażki i chcemy, żeby to tak zostało – mówi trener.

 

Ekipa Spartakusa nie jest najgroźniejszym przeciwnikiem, dlatego Stal podejdzie do tego spotkania pewna siebie, jednak z pełnym szacunkiem dla rywala. Po zakończeniu tego spotkania, nie zależnie od wyniku, Stalowcy już następnego dnia zmierzą się z lubuskimi drużynami w turnieju o wyłonienie najlepszej drużyny naszego województwa. – Chcemy się jeszcze pokazać z lubuskim, pograć jeszcze. Zobaczymy jak ta Astra wygląda, która wygrała dolnośląską ligę. Jak wyjdzie – to zobaczymy, bo jest to jeden dzień i trudno powiedzieć coś więcej. Możemy grać dwa mecze pod rząd, a będziemy grać w pełnym wymiarze, także to wszystko zależy od tego, jak damy sobie radę fizycznie, kondycyjnie.

 

Co będzie później? Jak wiadomo polskie rozgrywki II ligi również podzielone są na kilka okręgów. W którym będzie chciała startować Stal, o ile oczywiście uda się wygrać? – Na początku zawodnicy trochę nieprzychylnie patrzyli na ligę pomorską, ale myślę, że to tutaj jesteśmy najbardziej skłonni startować, zwłaszcza, że nasi zawodnicy są już trochę zmęczeni sezonem, graniem, a tam, z tego co wiem, nie ma żadnych baraży, po prostu czekamy na decyzję Związku Piłki Ręcznej. Decyzja powinna być na dniach, ponieważ pan prezes Kugler rozmawiał i załatwił sprawę – powiedział na koniec trener żółto-niebieskich.

 

Najpierw jednak trzeba wygrać spotkanie ze Spartakusem, które odbędzie się w sobotę o 11.00 w hali ZS20 przy ul. Szarych Szeregów 7 w Gorzowie. Wszystkich kibiców zachęcamy do rozpoczęcia weekendu ze Stalą od meczu szczypiornistów, którzy potrzebują wsparcia i dopingu!

 

Wejściówki w cenie 5 zł do kupienia w sklepiku klubowym oraz od 10.30 w kasach hali. Dodatkowo klub wyszedł do kibiców z promocją, o której informowaliśmy wcześniej.  W piątek w naszym punkcie w centrum handlowym Nova Park w określonych godzinach pięciu pierwszych kibiców, którzy zakupią bilet na World Speedway League, otrzyma również bilet na mecz piłkarzy ręcznych Stal Gorzów – Spartakus Buk. O happy hours będziemy informować za pomocą facebookowego fanpage’a.

Udostępnij