Pierwsze tegoroczne spotkanie na Stadionie im. Edwarda Jancarza zakończyło się nie po myśli gorzowian. Żółto-niebiescy nie dali sobie rady z dream-teamem z Wielkopolski.

 

Pogoda na trzy dni przed meczem nie rozpieszczała Gorzowa i Stal musiała się pogodzić z odbyciem zaledwie jednej z trzech zaplanowanych sesji treningowych. To, w połączeniu z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi w niedzielę i koniecznością ubicia toru, było przyczyną pierwszej porażki mistrzów Polski na własnym terenie.

 

Od początku to Byki pokazały, że nie dadzą sobie łatwo odebrać zwycięstwa i po pierwszej serii startów prowadziły rezultatem 9:15. Nic w tym jednak dziwnego, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że tylko jeden zawodnik Stali, w biegu młodzieżowym, był w stanie wygrać wyścig.

 

Druga kolejka biegowa była nieco lepsza w wykonaniu gorzowian. Na szczególną uwagę zasługuje tu bieg piąty i emocjonująca, szaleńcza walka Mateja Zagara z Nickim Pedersenem. Obaj panowie jechali na granicy faulu, czym zasłużyli na aplauz gorzowskiej publiczności, zebranej tego wieczoru na trybunach oraz… na ostrzeżenie od sędziego zawodów.

Największym pechowcem spotkania należy zaś uznać Tobiasza Musielaka, który w kolejnej gonitwie wpierw zahaczył daszkiem kasku o taśmę startową, co skończyło się upomnieniem, a następnie w powtórce wyścigu zanotował upadek, w którym złamał obojczyk.

 

To wydarzenie tylko zmotywowało Leszno do dalszej walki i kolejne dwie serie startów wygrali stosunkiem 13:22. Biegi nominowane były zaś już tylko formalnością, w której Leszno potwierdziło swoją dominację.  – Gratuluję Lesznu, bo mają zawodników w dobrej formie. Nasi niestety nie wszyscy są dopasowani, nie mają tak szybkiego sprzętu, jakby sobie życzyli, co dzisiaj było widać – skomentował po meczu trener Piotr PaluchPrzede wszystkim 9, 10 i 12 bieg zdecydowały o tym, że przegraliśmy to spotkanie. A swoje pojechali tylko Bartek Zmarzlik i Niels Kristian Iversen. To jest smutne, po prostu smutne, że przegraliśmy w takim stylu. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, rezerwami, żeby podciągnąć wynik, ale dwoma zawodnikami nie da się wygrać spotkania – dodał.

 

Wyniki:

 

Fogo Unia Leszno 51

1. Nicki Pedersen (3,1,2,3,2) 11

2. Tomas H. Jonasson (2*,0,0,1*,2*) 5+3

3. Tobiasz Musielak (2*,u/w,-,-)2+1

4. Przemysław Pawlicki (3,2,3,3,u/w) 11

5. Emil Sajfutdinow (0,3,3,0,3) 9

6. Bartosz Smektała (0,0,2*) 2+1

7. Piotr Pawlicki (2,3,2*,2*,2)11+2

 

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów 38

9. Krzysztof Kasprzak (1,1*,1,-,0) 3+1

10. Linus Sundstroem (0,2,d,-) 2

11. Matej Zagar (1,2*,1,0,-) 4+1

12. Tomasz Gapiński (0,3,0,-,1) 4

13. Niels Kristian Iversen (1*,3,1,3,1*,w) 9+2

14. Adrian Cyfer (1,1,1) 3

15. Bartosz Zmarzlik (3,2,3,0,2,3) 13

 

Bieg po biegu:

1. (61,09) Pedersen, Jonasson, Kasprzak, Sundstroem 1:5

2. (61,00) Zmarzlik, Pi. Pawlicki, Cyfer, Smektała 4:2 (5:7)

3. (60,91) Prz. Pawlicki, Musielak, Zagar, Gapiński 1:5 (6:12)

4. (60,75) Pi. Pawlicki, Zmarzlik, Iversen, Sajfutdinow 3:3 (9:15)

5. (61.25) Gapiński, Zagar, Pedersen, Jonasson 5:1 (14:16)

6. (61,12) Iversen, Prz. Pawlicki, Cyfer, Musielak u/w 4:2 (18:18)

7. (61,33) Sajfutdinow, Sundstroem, Kasprzak, Smektała 3:3 (21:21)

8. (61,30) Zmarzlik, Pedersen, Iversen, Jonasson 4:2 (25:23)

9. (61,52) Prz. Pawlicki, Pi. Pawlicki (RZ), Kasprzak, Sundstroem(d) 1:5 (26:28)

10. (61,12) Sajfutdinow, Pi. Pawlicki, Zagar, Gapiński 1:5 (27:33)

11. (61,66) Iversen, Pi. Pawlicki, Jonasson, Zmarzlik 3:3 (30:36)

12. (61,99) Pedersen, Smektała, Cyfer, Zagar 1:5 (31:41)

13. (61,77) Prz. Pawlicki, Zmarzlik, Iversen, Sajfutdinow 3:3 (34:44)

14. (61,59) Sajfutdinow, Jonasson, Gapiński, Kasprzak 1:5(35:49)

15. (61,89) Zmarzlik, Pedersen, Iversen (w za przekroczenie linii wewnętrznej), Prz. Pawlicki (u/w) 3:2 (38:51)

 

Sędzia: Marek Wojaczek

Komisarz toru: Robert Sawina

Widzów: 11 500

NCD: w biegu 4 (60,75) Pi. Pawlicki

 

Udostępnij