O opinię na temat niedzielnego meczu z KS Toruń zapytaliśmy kapitana gorzowskiej Stali. Krzysztof Kasprzak bez ogródek opowiada o swoich problemach i planach na najbliższe dni.

 

Co zdaniem Kaspera było przyczyną porażki z toruńską drużyną? – Staraliśmy się jak mogliśmy, ale chłopacy z Torunia byli tego dnia lepsi. Na pewno każdy żałuje, że przegraliśmy ten mecz. Staramy się jak możemy. Najlepsze moje silniki zawsze są w lidze polskiej, to nasz priorytet i z tego żyjemy. Staram się jak mogę dla Stali Gorzów i mówienie, że na Grand Prix odkładam najlepszy sprzęt to totalna bzdura. Pół nocy nie spałem, przyjechałem z dalekiej Finlandii, żeby wygrać ten mecz, ale niestety nie udało się. Przegrywaliśmy starty i byliśmy słabsi od Torunia.

 

Forma kapitana gorzowskiej Stali jest niższa niż pod koniec minionego sezonu, jednak Krzysztof Kasprzak wierzy, że najbliższe dni pomogą w odpowiednim przygotowaniu. Co zdaniem zawodnika żółto-niebieskich jest powodem trochę gorszej dyspozycji? – Na pewno te nowe tłumiki trochę mi namieszały, bo miałem wszystko dograne na 100%. Teraz jest trochę inny styl jazdy, inny start, ale ciężko pracuje nad tym, żeby te starty wygrywać. Najgorzej jest na starcie. Później wiadomo, każdy ma porównywalny sprzęt i wyprzedzić kogokolwiek na dystansie nie jest łatwo. Będziemy teraz ciężko trenowali kolejne dni. Od jutra jestem w Gorzowie i będę sprawdzał ustawienia.

 

Decyzją Zarządu Klubu kapitan Stali wraz z Matejem Zagarem zostali odsunięci od składu na najbliższy mecz derbowy. Jak to ocenia kapitan żółto-niebieskich? – Jest to decyzja Zarządu i jej podważać nie mogę. Miejmy nadzieję, że będzie to słuszna decyzja.

 

Co chciałby przekazać Krzysztof kibicom Stali Gorzów?

– Na pewno przepraszamy za niedzielę. Nikt nie chciał przegrać kolejnego meczu u siebie i nikt nie chciał przywozić zera. Bardzo staramy się żeby wygrywać wyścigi. Widzimy ile chodzi kibiców na mecze w Gorzowie. Nic się nie zmieniło w naszym podejściu od zeszłego roku, każdy chce wygrywać mecze, a to że mamy problemy sprzętowe i ze swoją jazdą to trzeba więcej pracować i w najbliższych dniach będziemy robić wszystko żeby wrócić do wysokiej dyspozycji.

Udostępnij