Po ogłoszeniu informacji o powrocie Przemysława Pawlickiego do Stali Gorzów, zapytaliśmy trenera Chomskiego o to, czego możemy się spodziewać i o co Stal będzie walczyć w najbliższym sezonie.

 

www.stalgorzow.pl:Do Stali dołączył Przemysław Pawlicki, a wcześniej Michael Jepsen Jensen. Czy to już cały skład i właśnie z tymi zawodnikami podejdziemy do nadchodzącego sezonu?

Stanisław Chomski: Mam nadzieję, że wszystkie te listy intencyjne zostaną sfinalizowane kontraktami w odpowiednim okresie zgodnym z regulaminem. Dzięki tym dwóm zawodnikom, z Michaelem Jepsenem Jensenem i Przemysławem Pawlickim, Stal jest drużyną odmłodzoną. To są zawodnicy z młodego pokolenia, którzy już teraz stanowią o sile własnych reprezentacji, czy klubów, w których jeździli. Ale także od dziś, mam nadzieję, że będą stanowili o sile Stali Gorzów.

 

Czy to właśnie młodzi zawodnicy w Stali będą się bili o miano lidera drużyny?

– To wytworzy większą rywalizację. Jest jeszcze Bartek, jest Adrian, czyli idzie ku młodości. A ci rutynowani zawodnicy, w najlepszym swoim wieku, trzydziestolatkowie, czyli Iversen, Zagar i Kasprzak będą tą klamrą, która zepnie nasz skład. Myślę, że zbudowanie dobrej atmosfery w zespole pozwoli nam odzyskać wiarę w siebie i skuteczność na torze.

 

Nie wypada nie zapytać o cele. Co Stanisław Chomski chce osiągnąć z tak zbudowaną drużyną?

– Nie wypada nam nic innego mówić, jak tylko to, że chcemy awansować do Wielkiej Czwórki, czyli być w play-offach, a później walczyć o medale. Ale żeby walczyć o medale, trzeba się w tej czwórce znaleźć. Nic nowego nie wymyślę, bo klub Stal Gorzów swoimi występami w ostatnich latach wyznaczył taką drogę. Jest trudno bronić tego, co udało się zrobić, bo był to w 2014 roku praktycznie maksymalny sukces. 2015 rok był nieudanym sezonem. Cierpliwość kibiców do naszej drużyny była ogromna i nie pozostaje nam nic, jak w nadchodzącym sezonie ją wynagrodzić i zrekompensować się za miniony sezon.

Udostępnij