Stal Gorzów przygotowuje się do przejścia Bartosza Zmarzlika i Adriana Cyfera w wiek seniora, których najbliższy sezon będzie ostatnim w gronie juniorów. Chętnych do zastąpienia dwóch podstawowych gorzowskich młodzieżowców nie brakuje.

www.stalgorzow.pl: Adrian Cyfer i Bartosz Zmarzlik wchodzą powoli w swój ostatni sezon juniorski, a Stal musi powoli myśleć o tym, kto za dwa lata zastąpi gorzowską parę młodzieżowców. Z kim pan obecnie pracuje?

Piotr Paluch: – Obecnie pracuję z sześcioma młodzieżowcami, z czego trójka już ma licencję i za dwa lata będą mogli już startować w rozgrywkach ligowych. Pozostała trójka, która ma zdać licencję w przyszłym sezonie, bowiem na początku sezonu wybije im szesnaście lat. To jednak wciąż jeszcze daleka droga przed nimi. Na początek muszą się rozjeżdżać w zawodach juniorskich, a także zawodach ligowych pierwszej bądź drugiej ligi. Stal będzie im stwarzać takie warunki, by nabywali ligowe doświadczenie i godnie zastąpili obecnie jeżdżącą dwójkę. To będzie bardzo trudne, bo w tym momencie Bartek Zmarzlik jest już zawodnik światowej czołówki. Ci młodsi muszą zbierać doświadczenia, żeby na sezon 2017, 2018, 2019 byli w stanie zdobywać punkty.

Co to za zawodnicy w pierwszej kolejności?

– W grupie, którą szkolę, jest wiele osób, Kamil Nowacki, Rafał Karczmarz, Hubert Czerniawski, który w listopadzie skończył 15 lat, więc licencję będzie musiał zdać na początku nadchodzącego sezonu, bo wcześniej było to niedozwolone przepisami, a za dwa lata będą już mogli rywalizować w rozgrywkach najlepszej ligi świata. Prócz tego Marcel Studziński, Alan Szczotka, którzy również w przyszłym roku na wiosnę będą zdawali licencję, jest też Bartosz Hassa. Im więcej zawodników, tym większa rywalizacja, każdy będzie chciał przeskakiwać kolegów w zwycięstwach, podnosić swoje umiejętności, swoją technikę jazdy, swoją odwagę, aby być jak najbardziej przydatnym pierwszej drużynie.
 
Rafała Karczmarza kibice zdążyli już kilkakrotnie zobaczyć i za każdym razem pokazywał się pozytywnie. Jak na jego tle wypadają pozostali?

– Kamil Nowacki, który w tym roku zdał licencję, począwszy od jego pierwszych zawodów do ostatnich, zrobił wyraźny postęp, jest to zawodnik, który stopniowo się rozwija. Bartosz Hassa cały czas pracuje nad sobą i to daje efekty, bo bardzo chce coraz lepiej jeździć, to jeśli chodzi o licencjonowanych już zawodników. Pozostali również bardzo chcą się rozwijać i wkładają mnóstwo serca w treningi i krok za krokiem dążą do celu. Prowadzę z nimi zajęcia przynajmniej już od kilku lat i naprawdę widać duży postęp w ich jeździe, ich sylwetce na torze.

Co z Adrianem Cyferem? Wiemy, ze poobijał się na crossie i musiał przejść operację. Czy jego cykl przygotowań będzie zgodny z założeniem?

– W pewnym sensie jego przygotowania będą zaburzone, ponieważ miał drobny zabieg, dotyczący łękotki, ale wszystko udało się naprawić. Teraz jest pod okiem pana Jurka Buczaka, naszego fizjoterapeuty. Myślę, że za mniej więcej miesiąc będzie się już pełną parą przygotowywał go sezonu.

Udostępnij