Stal Gorzów to już nie tylko klub żużlowy, ale mający w swoich strukturach także inne sekcje. Wiceprezes zarządu Michał Kugler opowiedział o działaniach Business Speedway Clubu wokół innych dyscyplin.

 

www.stalgorzow.pl: Co może pan powiedzieć o innych sekcjach w Stali Gorzów?

 

Michał Kugler: Warto powiedzieć, że Stal Gorzów to nie jest klub jednosekcyjny. Taką drugą, bardzo ważną dyscypliną jest dla nas piłka ręczna. Jest też futbol amerykański, Akademia Piłkarska Stali Gorzów i zespół siatkarski, który gra w rozgrywkach Gorzowskiej Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej. W zeszłym roku, w listopadzie ruszył projekt piłki ręcznej, wygraliśmy rozgrywki trzeciej ligi, weszliśmy do drugiej, gdzie jesteśmy absolutnym liderem. Po trzynastu kolejkach mamy komplet zwycięstw. Fajnie to wygląda. Doszło do nas kilku zawodników ze Szczecina, z Zielonej Góry, a trener Szopa wykonuje bardzo dobrą pracę. Wszyscy już teraz pytają, czy będzie awans do I ligi. Tak, chcielibyśmy, ale jeżeli nie będzie awansu, to nie będziemy robić z tego tragedii. Taki jest jednak cel.

 

Jak do piłkarzy ręcznych Stali Gorzów podchodzą członkowie Businees Speedway Club?

 

Chciałem podziękować bardzo serdecznie wszystkim osobom, które swoje pieniążki postanowiły zainwestować także w piłkę ręczną. Tych sponsorów jest około 30-40 firm. Fajnie, że to tak wygląda i chcą wspierać nasze działania. Chcieliśmy, aby Stal Gorzów była obecna w życiu społecznym miasta przez cały rok. To się powoli udaje.

 

Zamysłem stworzenia Business Speedway Club było skupienie sponsorów wokół żużla. W jaki sposób dochodzi do tego, że ofiarodawcy wspierają także inne dyscpliny?

 

Business Speedway Club, jak sama nazwa wskazuje, jest przy żużlu. Natomiast wiele firm BSC pomaga także przy piłce ręcznej, za co bardzo dziękuję. Oprócz tego, że wykupują pakiety sponsorskie BSC, to dodatkową – oczywiście mniejszą – gotówkę przeznaczają na szczypiorniaka. W ten sposób można być ze Stalą Gorzów cały rok. Staramy się każdą firmę wyeksponować banerami w hali, logosami na koszulkach, na ubiorach. Myślę, że będziemy to rozwijali i będzie to rosło w siłę. 12 grudnia miałem taki obiad z podziękowaniami dla wszystkich firm, które wspierały zespół w III-ligowych rozgrywkach.

 

Czy przy okazji rozmów ze sponsorami zachęcacie też futbolem, piłką ręczną?

 

Rozmawiając odnośnie finansowania staram się, aby dana firma zainteresowała się innymi sekcjami, choć wiadomo, że żużel jest główną dyscypliną w Stali Gorzów i będzie tak jeszcze przez wiele wiele lat. Mamy jeszcze dwie sekcje, które trzeba finansować: piłkę ręczną i futbol amerykański. Staram się, aby i tam parę złotych udało się przekazać.

 

Bardzo często deklaracje sponsorskie są zależne od poziomu rozgrywek, na jakim druzyna się znajduje. Czy są takie rozmowy, że w przypadku awansu, np. piłkarzy ręcznych do I ligi, pojawi się jakiś nowy sponsor?

 

To jest walka z sezonu na sezon, żeby to zbudżetować. Oczywiście, że najgorzej jest ruszyć z jakiejś III ligi. Gdy ten sport robi się bardziej medialny, jest pokazywany w telewizji, to wtedy jest większy wachlarz usług reklamowych, który temu sponsorowi można zaproponować.

Udostępnij