W połowie sezonu i zapełnionym po brzegi kalendarzu startów zawodników, Stal ma największy problem z zebraniem drużyny na treningu, by po przerwie wakacyjnej przypomnieć sobie kąty na „Jancarzu”. – Przygotowania do tego meczu są takie, na jakie pozwalają możliwości, a możliwości są takie, że zawodnicy są w rozjazdach. Okres startowy, Drużynowy Puchar Świata, który też troszeczkę pokrzyżował nam plany, zwłaszcza, jeżeli chodzi o Krzysztofa Kasprzaka. Można powiedzieć, że cała nasza czwórka, która jest obciążona udziałem w Drużynowym Pucharze Świata, pojedzie z marszu – powiedział szkoleniowiec gorzowskiej drużyny, Stanisław Chomski. – Trudno przygotowywać się do meczu w niedzielę, dwa tygodnie wcześniej, bo założenia mogą spalić na panewce. Zresztą, były też inne cele i priorytety – na przykład SEC, w którym nasi zawodnicy bardzo dobrze się zaprezentowali – dodał Chomski.

 

Wrocławianie od dłuższego czasu jeżdżą bez Maksyma Drabika. – Jest to z pewnością osłabienie, jednak uważam, że i Damian Dróżdż, i Adrian Gała, a może zwłaszcza on, to zawodnicy z dość dobrym stażem juniorskim. Oboje potrafią zaskakiwać dobrymi wynikami, przede wszystkim na własnym torze. Niemniej, chyba nie bez powodu Adrian Gała pojawił się na Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Polski w składzie Orła Łódź – powiedział szkoleniowiec żółto-niebieskich. – Myślę, że wrocławianie przyjadą do Gorzowa nie mając nic do stracenia. Nie są faworytem tego meczu, każdy wynik, który tu osiągną powyżej 45 punktów, da im 3 duże punkty meczowe. W kontekście tego co się dzieje w tabeli i walki o play-offy, zwycięstwo w Gorzowie bardzo mocno zbliżałoby ich do rundy finałowej ligi – dodał trener Stali.

 

Gorzowianie jednak wciąż mają chrapkę na pozostanie na fotelu lidera i wejście do rundy play-off z pierwszego miejsca. – Chcemy tym meczem zaakcentować nasze zainteresowanie pierwszym miejscem w tabeli, aczkolwiek nie będzie to łatwe – podkreślił Chomski. Stal w tym pojedynku wystąpi najprawdopodobniej w swoim najsilniejszym zestawieniu, w którym do roli doparowego dla Przemysława Pawlickiego powróci Matej Zagar. Jeśli wszyscy zawodnicy żółto-niebieskich zaprezentują się z dobrej strony, nie powinni mieć dużych problemów z pokonaniem wrocławian.

 

Trzeba jednak pamiętać, że w drużynie gości również są zawodnicy, którzy mogą zaskoczyć swoją wyjątkowo dobrą postawą. Bez wątpienia liderem przyjezdnych będzie Anglik, Tai Woffinden, który obecnie wicelideruje cyklowi Grand Prix. Podrażniony odsunięciem od kadry Polski na rzecz Krzysztofa Kasprzaka może być również Maciej Janowski, który na gorzowskim torze sezon wcześniej zdobywał mistrzostwo Polski. Doświadczony Tomasz Jędrzejak, a także postawa młodych Szymona Woźniaka i Vaclava Milika może być decydująca w walce o trzy punkty w tabeli ligowej.

 

Kto wygra? Przekonamy się już w niedzielę!

Betard Sparta Wrocław

  1. Tai Woffinden
  2. Szymon Woźniak
  3. Maciej Janowski
  4. Tomasz Jędrzejak
  5. Vaclav Milik
  6. Adrian Gała

 

Stal Gorzów

  1. Niels Kristian Iversen
  2. Michael Jepsen Jensen
  3. Przemysław Pawlicki
  4. Matej Zagar
  5. Krzysztof Kasprzak
  1. Adrian Cyfer

 

Początek zawodów: 19:30

Sędzia: Marek Wojaczek

Komisarz toru: Robert Sawina

Udostępnij