W ostatnim meczu trochę się poobijałeś. Skończyło się tylko na strachu i żadna kontuzja przed finałem się nie przytrafiła?

Jestem cały, zdrowy i gotowy do walki.

 

W finale Stal Gorzów zmierzy się z drużyną z Torunia i to właśnie tam odbędzie się pierwszy mecz. Jak czujesz się na Motoarenie?

Tor pasuje każdemu, kiedy masz dobrze dopasowany do niego motocykl. Miejmy nadzieję, że szybko znajdziemy dobre ustawienia.

 

W tym sezonie byłeś zdecydowanie jednym z filarów gorzowskiej drużyny. Jak oceniasz dyspozycję całego zespołu przed finałem?

Jest to finał i będziemy walczyć o każdy punkt, by zdobyć tytuł Drużynowego Mistrza Polski 2016!

 

Chcesz coś przekazać tym, którzy będą za Ciebie i całą drużynę trzymać kciuki i zdzierać w dopingu swoje gardła?

Pozdrowienia dla wszystkich kibiców! Dziękuję im za doping, a sponsorom za wszelką pomoc.

Udostępnij