Paweł Maculewicz: Wyszliśmy na boisko zmotywowani, a kilka głupich błędów zaważyło o końcowym wyniku pierwszego seta. Drugiego z kolei zaczęliśmy mocno. Zrobiliśmy dużą przewagę i nie daliśmy sobie odebrać zwycięstwa. W całym meczu dobrze broniliśmy, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać, a nierówne przyjęcie nie pozwalało nam na spokojne prowadzenie gry. Kolejny mecz, który przegraliśmy tylko i wyłącznie swoimi błędami.

 

Adam Chmielewski: To był jeden z naszych gorszych meczów, które rozegraliśmy. Graliśmy nierówno i nieskutecznie. Drugi set dawał nadzieję na zwycięstwo, ale później okazało się, że to przeciwnik jest skuteczniejszy i zasłużenie wygrał. Drużyna AWF-u wykorzystywała nasze błędy, to, czego nam zabrakło i wyprowadzała kończące kontry. Grało mi się źle, co było zresztą widać. Miejmy nadzieję, że za tydzień doprowadzimy do trzeciego meczu i zdołamy awansować.

 

Adam Borek: W drugim secie w końcu graliśmy tak jak w zeszłym sezonie. Narzuciliśmy przeciwnikowi swój styl gry. Szybko zbudowaliśmy dużą przewagę i utrzymywaliśmy ją do końca seta. O takim wyniku meczu przesądziło przyjęcie zagrywki i skuteczność w ataku. Rywale odrzucali nas mocno od siatki, przez co ten atak nie funkcjonował tak, jak powinien. Szkoda też wielu niewykorzystanych szans. Podbijaliśmy dużo piłek w obronie, ale nie umieliśmy tego przełożyć na skuteczny kontratak. Grało mi się bardzo trudno, tak jak przez cały sezon.

Udostępnij