Pierwszą połowę gorzowianie rozpoczęli od straty piłki. Nieudany atak pozycyjny wykorzystali zawodnicy z Gdańska i wyszli na prowadzenie 1:0, jednak już po kolejnych 2 minutach rzuty Bartosza Starzyńskiego i Oskara Serpiny z kontry, wyprowadziły gości na prowadzenie 3:1. Początek więc był raczej przewidywalny – silni przeciwnicy z Gorzowa przewyższali przez pierwsze minuty młodszych kolegów z Gdańska w każdym elemencie – jednak nikt nie przewidziałby tego, co działo się już chwilę później. Już w 7. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, jednak gorzowianie zwłaszcza w postaci wymienionej dwójki Starzyński-Serpina odrabiali straty. Świetna gra Rogalskiego i Jarosiewicza z Gdańska niestety owocowała kolejnymi trafieniami, których brakowało Stalowcom. Do dwójki rzucających dołączył Kryszeń, jednak trzech zawodników kończących akcje udanym rzutem, to było zbyt mało na ambitnych i walecznych graczy SMS-u. Gorzowianie nie poddawali się jednak i po rzucie Dominika Droździka z lewego rozegrania, dwóch bramkach Oskara Serpiny i kilku widowiskowych obronach Cezarego Marciniaka, goście wciąż utrzymywali kontakt. Niestety, kolejne wykluczenia trzech gorzowskich graczy – Turkowskiego, Starzyńskiego i Droździka – okazały się gwoździem do trumny na koniec połowy i gorzowianie schodzili na połowę z 5 bramkami przewagi gospodarzy.

 

Druga połowa również nie zaczęła się kolorowo. Wyrównana gra bramka za bramkę przez pierwsze 8 minut  nie ułatwiała zadania Stali, jednak gorzowianie cały czas starali się grać swoją piłkę i nie dawać zawodnikom z Gdańska zbyt wielkiego pola do popisu. Sygnał do ataku dał Adrian Turkowski, zdobywając swoje pierwsze trafienie w 39. minucie, a za chwilę kolejną udaną kontrę zanotował Serpina i przewaga zaczęła maleć. Obrona Cezarego Marciniaka i świetna akcja indywidualna Adriana Turkowskiego, który po prostu rozpędził się i rzucił z 11. metra, sprawiły, że na tablicy widniał wynik 23:21, a kolejne trafienia w chaotycznej akcji Dominika Droździka oraz następnie Stanisława Gębali i przewaga gospodarzy zmalała do 1 bramki. Stal powróciła z dalekiej podróży w tym meczu i w końcu wyglądała jak ta drużyna, którą znamy z gry w Gorzowie. Żółto-niebiescy w skupieniu bronili swojej bramki, a dzięki temu bronił Marciniak, przez co piłka trafiała do rąk gorzowskich atakujących i lądowała w bramce przeciwników. Mimo tego, jeszcze przez kilka minut gorzowianie nie mogli dojść gospodarzy pojedynku choćby na remis. Celnie rzucali Mateusz Stupiński, który wciąż odczuwa skutki kontuzji stawu skokowego sprzed dwóch tygodni, Stanisław Gębala, również nie w pełni zdrowia. Na upragniony remis wyprowadził Stal kapitan, Oskar Serpina, kończąc szóstą tego dnia kontrę, a na prowadzenie – Adrian Turkowski. To nie utrzymało się zbyt długo, ze względu na dwie bardzo szybkie bramki Patryka Mauera, jednak gorzowianie ani myśleli się poddawać. Bramkę wyrównującą rzucił Marcin Smolarek przy asyście Gębali, a za chwilę przejął Droździk i kontrę rzucił Stupiński. Wynik ostatecznie ustanowił Aleksander Kryszeń z karnego i Stal, po wielkiej pogoni i bardzo trudnym spotkaniu, wróciła do domu z wynikiem 35:33 i kolejnymi dwoma punktami w ligowej tabeli.

 

Wyniki:

Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów: 35 (14)

Marciniak, Nowicki – Serpina 8, Gębala 6, Kryszeń 6 (4/4), Starzyński 4, Stupiński 4, Turkowski 3, Droździk 2, Bekisz 1, Marcin Smolarek 1, Kłak (0/1), Mariusz Smolarek, Gryszka, Śramkiewicz, Gałat.

Trener: Dariusz Molski

Kierownik: Łukasz Bartnik

Fizjoterapeuta: Patryk Komarnicki

 

Kartki: Serpina, Droździk

Kary: Turkowski (2), Starzyński, Droździk (2), Gębala

Karne: 4/5

 

SMS ZPRP Gdańsk: 33 (19)

Pyrka, Bartosik – Mauer 8 (0/1), Jarosiewicz 8 (1/1), Rogalski 5, Zarzycki 4, Gądek 3, Chełmiński 3, Orpik 1, Rybski 1, Komarzewski, Milewski, Koselski, Sobczyk, Pawelec.

Trener: Dariusz Tomaszewski

Kierownik: Maciej Turnowiecki

Fizjoterapeuta: Paweł Kułakowski

 

Kartki: Rogalski, Orpik, Zarzycki

Kary: Orpik (2), Zarzycki, Gądek, Mauer

Karne: (1/2)

 

Sędziowie: Hycza Mateusz – Łazicki Tomasz (Olsztyn)

Udostępnij