Jak do tej pory pokazywała historia, grudziądzki tor wyjątkowo nie leży gorzowianom. Żółto-niebiescy od dość dawna nie potrafią wygrywać na tym owalu i mają duże problemy nawet mimo dobrych startów, ze zdobywaniem punktów. To samo działo się w niedzielny wieczór, w którym Stal podejmowana była przez grudziądzki GKM w meczu zaległej kolejki PGE Ekstraligi.

 

Gorzowianie zaczęli od całkiem niezłego wyniku, bowiem w pierwszym wyścigu remis przywiozła para Pawlicki-Iversen. Start do drugiego wyścigu wlał nadzieję w serca zgromadzonych w Grudziądzu kibiców Stali. Osłabiona formacja młodzieżowa za sprawą Huberta Czerniawskiego również wyszła po pierwszym łuku na remis, bowiem Czerniawski prowadził. Niestety, niedoświadczenie i trudna geometria toru nie ułatwiła życia gorzowskiemu juniorowi, który na wyjściu z drugiego łuku mocno wykontrował motocykl i upadł na tor. Z powtórki biegu został wykluczony, a osamotniony Alan Szczotka nie był w stanie powalczyć z parą gospodarzy. Problemy z dopasowaniem przez cały mecz miał Martin Vaculik, który nie mógł się odnaleźć na grudziądzkim „betonie”. Wraz z Kasprzakiem zdołali zremisować jeden bieg w ciągu całego meczu i wygrać ostatnią swoją gonitwę – wyścig 14.

 

Najjaśniejszym punktem Stali w tym meczu był – jak już wszystkich do tego przyzwyczaił – Bartosz Zmarzlik. Młody gorzowianin od początku radził sobie nieźle, przywożąc za plecami Artioma Łagutę, jako jedyny dokonując tego w tym meczu. Nie ustrzegł się jednak błędów w swoim drugim starcie, gdzie po zbyt szerokim wyjściu z pierwszego łuku, po tym jak wpadł w koleinę, stracił pozycję na rzecz całej trójki zawodników ze stawki. W tym starcie z bardzo walecznej strony zaprezentował się Czerniawski, który przez chwilę prowadził w wyścigu, jednak możliwości sprzętowe i błędy na torze nie pozwoliły gorzowianinowi na pokonanie dużo bardziej doświadczonych od siebie przeciwników.

 

Gorzowianie drugi oddech złapali tuż przed biegami nominowanymi, kiedy to już jasne było, że muszą walczyć jedynie o obronę punktu bonusowego. Świetnie wykonane biegi nominowane pozwoliły gościom na utrzymanie przewagi wywalczonej w Gorzowie i żółto-niebiescy wrócili do domów z kolejnym punktem w ligowej tabeli.

 

Cash Broker Stal Gorzów 41

  1. Niels Kristian Iversen (1*,3,2,20,2*) 10+2
  2. Przemysław Pawlicki (2,1,1*,0) 4+1
  3. Krzysztof Kasprzak (1,1*,1,-,3) 6+1
  4. Martin Vaculik (0,2,0,-,1) 3
  5. Bartosz Zmarzlik (3,1,3,2,3,3) 15
  6. Hubert Czerniawski (w/u,0,0) 0
  7. Alan Szczotka (1,1,1) 3

 

MRGARDEN GKM Grudziądz  49

  1. Antonio Lindbaeck (3,2*,3,1*,0) 9+2
  2. Krystian Pieszczek (0,3,2*,1,2) 8+1
  3. Krzysztof Buczkowski (3,2,2,3,1) 11
  4. Rafał Okoniewski (2*,t,w,2) 4+1
  5. Artiom Łaguta (2,3,3,3,w) 11
  6. Kamil Wieczorek (2*,0,1) 3+1
  7. Mike Trzensiok (3,0,u,0) 3

 

Bieg po biegu:

  1. (68,67) Lindbaeck, Pawlicki, Iversen, Pieszczek 3:3
  2. (69,28) Trzensiok, Wieczorek, Szczotka, Czerniawski (w/u) 5:1 (8:4)
  3. (68,53) Buczkowski, Okoniewski, Kasprzak, Vaculik 5:1 (13:5)
  4. (68,04) Zmarzlik, Łaguta, Szczotka, Trzensiok 2:4 (15:9)
  5. (69,43) Iversen, Buczkowski, Pawlicki, Trzensiok (u), Okoniewski (t) 2:4 (17:13)
  6. (67,27) Łaguta, Vaculik, Kasprzak, Wieczorek 3:3 (20:16)
  7. (68,54) Pieszczek, Lindbaeck, Zmarzlik, Czerniawski 5:1 (25:17)
  8. (68,49) Łaguta, Iversen, Pawlicki, Trzensiok 3:3 (28:20)
  9. (68,90) Lindbaeck, Pieszczek, Kasprzak, Vaculik 5:1 (33:21)
  10. (68,29) Zmarzlik, Buczkowski, Szczotka, Okoniewski (w/u) 2:4 (35:25)
  11. (68,85) Łaguta, Zmarzlik, Pieszczek, Pawlicki 4:2 (39:27)
  12. (68,29) Buczkowski, Iversen, Wieczorek, Czerniawski 4:2 (43:29)
  13. (69,27) Zmarzlik, Okoniewski, Lindbaeck, Iversen 3:3 (46:32)
  14. (69,59) Kasprzak, Pieszczek, Vaculik, Lindbaeck 2:4 (48:36)
  15. (68,45) Zmarzlik, Iversen, Buczkowski, Łaguta (u/w) 1:5 (49:41)

 

Sędzia: Remigiusz Substyk

 

Udostępnij