Czwarta runda zmagań o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata przyniosła kibicom sporo emocji. O ile podczas ostatnich trzech rund kibice narzekali na nudę, o tyle w przypadku zmagań w Szwecji takich głosów nie słychać. Zdjęcia toru przed zawodami nie napawały optymizmem, miejscami znajdowały się na nim kałuże, a pola startowe wyglądały jak po oraniu pola. Po pierwszej serii startów przed oczami kibiców pojawiła się ponowna wizja Horsens – zawodów niezbyt ciekawych.   Na szczęście sytuacja z czasem się zmieniała – mimo że karty rozdawał głównie pierwszy łuk, to zawodnicy jadący na czele stawki musieli się mocno bronić przed atakami kolegów za plecami.

 

Genialne widowisko miało miejsce w gonitwie 13. Patryk Dudek, który genialnie wystartował i w premierowej fazie biegu prowadził, został postawiony pod płotem przez Fredrika Lindgrena, na czym skorzystali Woffinden, Jonsson i sam zainteresowany. Polak musiał uznać wyższość zagranicznych kolegów i oglądać za ich plecami brytyjsko-szwedzką walkę o pierwsze miejsce, z której zwycięsko wyszedł popularny „Fredka”.

 

Takiego show nie mogliśmy oglądać w wykonaniu między innymi Martina Vaculika, który w całych zawodach przywiózł zaledwie jedno „oczko”. Na szczęście, kibicom Stali emocji przyniósł Bartosz Zmarzlik. Jego konsekwentne zdobywanie punktów doprowadziło go do półfinału, w którym prowadził. Bieg został jednak przerwany po upadku Emila Sajfutdinowa, który ostro został potraktowany przez Łagutę. Zawodnik z Grudziądza został wykluczony. W powtórce biegu nie było już tak kolorowo – Bartosz Zmarzlik znajdował się na ostatniej pozycji i przegrywał z Rosjaninem walkę o finał. Stalowiec budował jednak prędkość przez wszystkie okrążenia, by na ostatnim łuku po szerokiej zagwarantować sobie awans do najważniejszego biegu wieczoru.

 

W finale Maciej Janowski wygrał start i błyskawicznie gnał po swoje piąte zwycięstwo w turnieju Grand Prix w karierze. Za jego plecami na pewnej pozycji znajdował się Fredrik Lindgren, natomiast o najniższe miejsce na podium walczyli zacięcie niesamowicie równy tamtego dnia Woffinden oraz gorzowskie „F-16”. Stalowiec wyszedł zwycięsko z tej batalii i dołączył do otwierania szampana.

 

 

Wyniki:

1. Maciej Janowski – 18 (0,3,3,3,3,3,3) + 1. miejsce w finale

2. Fredrik Lindgren – 15 (3,1,2,3,2,2,2) + 2. miejsce w finale

3. Bartosz Zmarzlik – (3,2,3,1,1,2,1) + 3. miejsce w finale

4. Tai Woffinden – (3,3,2,2,3,3,0) + 4 miejsce w finale

5. Emil Sajfutdinow – 14 (3,2,2,3,3,1)

6. Greg Hancock – 10 (1,0,3,2,3,1)

7. Jason Doyle – 9 (2,1,1,3,2,0)

8. Artem Łaguta – 8 (0,3,3,2,0,w)

9. Matej Zagar – 7 (2,3,1,0,1)

10. Andreas Jonsson – 7 (1,2,1,1,2)

11. Chris Holder – 7 (2,1,1,2,1)

12. Patryk Dudek – 6 (2,2,2,0,0)

13. Craig Cook – 3 (0,0,0,1,2)

14. Nicki Pedersen – 3 (1,1,0,1,d)

15. Przemysław Pawlicki – 1 (0,0,0,0,1)

16. Martin Vaculik – 1 (1,0,0,0,0)

17. Linus Sundstroem – ns

18. Kim Nilsson – ns

 

Bieg po biegu:

  1. Woffinden, Holder, Hancock, Janowski
  2. Zmarzlik, Doyle, Jonsson, Łaguta
  3. Lindgren, Zagar, Pedersen, Pawlicki
  4. Sajfutdinow, Dudek, Vaculik, Cook
  5. Woffinden, Sajfutdinow, Doyle, Pawlicki
  6. Łaguta, Dudek, Pedersen, Hancock
  7. Zagar, Jonsson, Holder, Cook
  8. Janowski, Zmarzlik, Lindgren, Vaculik
  9. Łaguta, Woffinden, Zagar, Vaculik
  10. Hancock, Lindgren, Doyle, Cook
  11. Zmarzlik, Dudek, Holder, Pawlicki
  12. Janowski, Sajfutdinow, Jonsson, Pedersen
  13. Lindgren, Woffinden, Jonsson, Dudek
  14. Sajfutdinow, Hancock, Zmarzlik, Zagar
  15. Doyle, Holder, Pedersen, Vaculik
  16. Janowski, Łaguta, Cook, Pawlicki
  17. Woffinden, Cook, Zmarzlik, Pedersen (d)
  18. Hancock, Jonsson, Pawlicki, Vaculik
  19. Sajfutdinow, Lindgren, Holder, Łaguta
  20. Janowski, Doyle, Zagar, Dudek


1 półfinał:

21. Woffinden, Lindgren, Hancock, Doyle

 

2 półfinał:

22. Janowski, Zmarzlik, Sajfutdinow, Łaguta (w)

 

Finał:

23. Janowski, Lindgren, Zmarzlik, Woffinden

 

Wyniki za: Canal+

 

 

 

 

Udostępnij