Kolejne już Grand Prix Wielkiej Brytanii może aspirować do najlepszego turnieju w sezonie 2018. Mimo sztucznego toru, widowisko na Millennium Stadium ponownie nie zawiodło kilkudziesięciu tysięcy kibiców na trybunach i wielu innych przed odbiornikami. Spore emocje miały miejsce już w pierwszej serii, między innymi kapitalna akcja Macieja Janowskiego w drugiej gonitwie. Gdy Holder znajdujący się na czele stawki musiał bronić się przed atakami Łaguty, w tym czasie jadący na przedostatniej pozycji Polak na początku trzeciego okrążenia genialnym manewrem wyprzedził tę dwójkę i nie oddał prowadzenia do samej mety.

Na kolejne świetne ściganie kibice nie musieli czekać długo – pojawiło się już w następnym biegu. Po starcie rozpoczęła się twarda rywalizacja całej czwórki zawodników, jednakże Martin Vaculik szybko uciekł całej stawce do przodu. Za jego plecami rozegrała się batalia o dwa punkty między Nickim Pedersenem a Jasonem Doylem. Zwycięsko wyszedł z niej Duńczyk, a statystykę, przyjeżdżając na ostatnim miejscu, dopełnił Hancock. Jak widać jedna jaskółka wiosny nie czyni, bowiem żaden z czołowej trójki nie zbliżył się nawet do wyjścia z fazy zasadniczej. Amerykanina natomiast mieliśmy szansę oglądać w finale. Po tym wyścigu zakończył się również dobry występ Stalowca, Do końca zawodów nie przywiózł już żadnego punktu, zaliczając również jeden upadek i dwa defekty. Słowak powtórzył tym samym schemat z poprzednich dwóch turniejów w postaci optymistycznego początku i smutnej kolei rzeczy w dalszych gonitwach.

Poza emocjonującymi wyścigami, do oglądania było sporo powtórek ze względu na nieszczęśliwe upadki. Tym samym pojawiły się opinie, że sędziujący tamtego dnia Chrisitan Froschauer popełnił sporo błędów. Najbardziej kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w biegu 7. Gdy cała trójka zawodników weszła w wiraż, Pawlickiemu, który zaatakował po wewnętrznej Doyle’a pociągnęło koło, w rezultacie czego Australijczyk lekko zderzył się z Maciejem Janowskim. Dla Polaka zabrakło miejsca i zanotował on upadek. W tym efekcie tego domina wykluczony został popularny „Magic”, co zdziwiło trybuny i samego zainteresowanego. W powtórce jednak najpierw Zmarzlik, a potem Pawlicki, pokazali obecnemu mistrzowi świata jego miejsce w szeregu.

Serca zadrżały najmocniej w trakcie biegu 20. W pierwszej odsłonie wyścigu, notabene jadący niesamowicie tamtego wieczora Craig Cook, stracił panowanie nad motocyklem. Maszyna wyślizgnęła się spod Brytyjczyka i wyleciała za bandę, wcześniej jednak pojawiając się przed oczami młodego Roberta Lamberta. Dwudziestolatek zachował jednak zimną krew i wykazał się refleksem, momentalnie puszczając swój motocykl i unikając staranowania. W powtórce, w której kibice nie zobaczyli już byłego zawodnika Stali Gorzów, młody Brytyjczyk zaznał kolejnej prawdziwej żużlowej szkoły życia. Gdy Zagar pędził po zwycięstwo, a Doyle próbował go dogonić, Lambert wykonywał za nimi swoje show. Na początku czwartego okrążenia minął on Australijczyka od wewnętrznej. W rezultacie niewielkiego kontaktu mistrza świata z deflektorem brytyjskiego juniora, stracił on panowanie nad motocyklem i leżąc już bezwładnie przy bandzie, jego maszyna go uderzyła. Na stadionie nastała cisza, a nad zawodnikiem przez dobre dziesięć minut stały służby medyczne. Ostatecznie Doyle opuścił tor w karetce. Lambert został wykluczony, a wyniki wyścigu zostały zaliczone, co miało dla kibiców na całym świecie w tamtym momencie małe znaczenie. Na Facebook’u zawodnika po północy pojawiła się informacja, że został on już wypisany ze szpitala i ma kilka małych złamań, co w porównaniu do wyglądu tego upadku wydaje się nieprawdopodobne.

W kolejnej, finałowej części zawodów, zrobiło się już nieco bardziej optymistycznie, szczególnie dla polskich kibiców. Cała czwórka – Zmarzlik, Janowski, Dudek i Pawlicki (który pierwszy raz w karierze znalazł się w czołowej ósemce) – wystąpiła w jednym półfinale. Presja na rozbrzmienie „Mazurka Dąbrowskiego” spadła na pierwszą dwójkę. Natomiast w biegu kolejnym, bagażu emocjonalnego oraz być może bólu nie zniósł Craig Cook, który zanotował defekt, jednocześnie jednak zaliczając najlepszy wynik w turnieju Grand Prix w karierze.

Finał był już tylko formalnością. Niesamowicie szybki i równy tamtego wieczora Zmarzlik prowadził od startu do mety, broniąc się przed atakami Woffindena napędzanego tłumem brytyjskich kibiców. Natomiast naprawdę zaciętą batalię za ich plecami stoczyli Janowski oraz Hancock, z której zwycięsko i szczęśliwie dla całej żużlowej Polski, wyszedł „Magic”. Woffinden nie zafundował swojej publiczności hymnu, ale odskoczył w klasyfikacji na dwadzieścia punktów, będąc na chwilę obecną najbliżej zdobycia tytułu Indywidualnego Mistrza Świata.

Następna runda już 11 sierpnia w Malilli.

 

 

Wyniki:

1. Bartosz Zmarzlik – 19 (3,3,2,3,2,3,3) + 1. miejsce w finale

2. Tai Woffinden – 16 (3,1,3,1,3,3,2) + 2. miejsce w finale

3. Maciej Janowski – 12 (3,w,3,0,3,2,1) + 3. miejsce w finale

4. Greg Hancock – 12 (0,3,3,2,2,2,0) + 4. miejsce w finale

5. Patryk Dudek – 10 (1,2,2,3,2,0)

6. Przemysław Pawlicki – 10 (2,2,2,2,1,1)

7. Craig Cook – 9 (0,3,3,3,w,d)

8. Emil Sajfutdinow – 8 (2,3,2,0,0,1)

9. Chris Holder – 7 (2,1,1,0,3)

10. Fredrik Lindgren – 7 (1,2,1,2,1)

11. Matej Zagar – 6 (0,1,1,1,3)

12. Artem Łaguta – 6 (1,0,1,3,1)

13. Nicki Pedersen – 6 (2,2,0,2,d)

14. Jason Doyle – 5 (1,1,0,1,2)

15. Martin Vaculik – 3 (3,0,u,d,d)

16. Robert Lambert – 1 (w,w,0,1,w)

17. Daniel Bewley – 0 (0)

18. Jason Garrity – ns

 

 

 

Bieg po biegu:

 

1. Woffinden, Pawlicki, Lindgren, Zagar

2. Janowski, Holder, Łaguta, Bewley

3. Vaculik, Pedersen, Doyle, Hancock

4. Zmarzlik, Sajfutdinow, Dudek, Cook

5. Sajfutdinow, Pedersen, Woffinden, Lambert (w)

6. Cook, Lindgren, Holder, Vaculik

7. Zmarzlik, Pawlicki, Doyle, Janowski (w)

8. Hancock, Dudek, Zagar, Łaguta

9. Woffinden, Dudek, Holder, Doyle

10. Hancock, Zmarzlik, Lindgren, Lambert

11. Cook, Pawlicki, Łaguta, Pedersen

12. Janowski, Sajfutdinow, Zagar, Vaculik (w)

13. Cook, Hancock, Woffinden, Janowski

14. Łaguta, Lindgren, Doyle, Sajfutdinow

15. Dudek, Pawlicki, Łaguta, Vaculik (d)

16. Zmarzlik, Pedersen, Zagar, Holder

17. Woffinden, Zmarzlik, Łaguta, Vaculik

18. Janowski, Dudek, Lindgren, Pedersen (d)

19. Holder, Hancock, Pawlicki, Sajfutdinow

20. Zagar, Doyle, Lambert (w), Cook (w)

 

1 półfinał:

21. Zmarzlik, Janowski, Pawlicki, Dudek

 

2 półfinał:

22. Woffinden, Hancock, Sajfutdinow, Cook (d)

 

Finał:

23. Zmarzlik, Woffinden, Janowski, Hancock

 

 

Wyniki za: Canal+ 

Udostępnij