www.stalgorzow.pl: Olek, jak się czujesz, jak Twoja noga?

Aleksander Kryszeń: Patrząc na to, jak szybko leci czas, mogę stwierdzić, że zdecydowanie lepiej od strony psychicznej, bo tutaj były i są największe problemy. Takie kontuzje czasem skutkują zakończeniem kariery i są demotywujące, ale już jest ze mną lepiej. Rehabilitacja po takim urazie to proces trwający kilka miesięcy, dolegliwości bólowe są, będą, ale mam nadzieję, że w końcu miną.

 

 Już trochę minęło od zdjęcia stabilizatora, na jakim etapie rehabilitacji jesteś?

Aktualnie jestem na etapie odbudowywania utraconych mięśni. To proces wymagający dużego nakładu czasu i ciężkich treningów z fizjoterapeutami. Zajęcia prowadzę dwa razy dziennie podczas treningów zespołu, a raz w tygodniu mam konsultacje w Rehakompleksie.

 

Opowiedz o tym, kto zajmuje się rehabilitacją, jaki udział ma w tym p. Jerzy Buczak?

Rehabilitacja i wszystko z nią związane prowadzona jest przed Rehakompleks i fizjoterapeutę Radka. Do tego nie mogę nie wspomnieć jak wiele czasu poświęca mi nasz fizjoterapeuta – Krzysztof Korbanek, który codziennie ze mną pracuje na treningach. Tak jak wspominałem, rehabilitacja jest trudna i wymagająca ogromu pracy, jednak w klubie mogę liczyć na pomoc naszego fizjoterapeuty, jak również na konsultacje z Panem Jurkiem, który jak tylko ma czas, służy swoja wiedzą i doświadczeniem.

 

Na czym teraz się skupiasz?

Aktualnie czasu wolnego nie mam, pracuję razem z zespołem, jednak moje zajęcia są zupełnie inne. Pracuję z boku i wykonuję ogrom różnorodnych ćwiczeń, które pozwolą mi wrócić do pełni sprawności. Teraz skupiam się tylko na tym, aby wrócić na boisko jak najlepiej przygotowanym i aby żadne urazy już się nie pojawiły. Dużo czasu poświęcam na siłownię i jak wspominałem pracy na rehabilitacji. Wszystko jest podporządkowane powrocie na boisko.

 

Czy to trudne zachować równowagę między rehabilitowaniem kolana, a utrzymaniem pozostałej części ciała w formie?

Na początku ciężko było cokolwiek robić, jednak ta kontuzjowana noga na wiele nie pozwala. Od około miesiąca już pracuję normalnie na siłowni, jeżeli chodzi o prace nad innymi partami ciała. Nie ma z tym problemu, mam rozpisane zajęcia na siłowni i na tym się skupiam. Za około miesiąc już będę mógł biegać, więc rehabilitacja zdecydowanie przyspieszy.

 

Kiedy możemy spodziewać się zobaczyć się już na boisku? Choćby przy rzutach karnych?

Jeżeli chodzi o mój powrót na boisko, to myślę, że jeżeli zdrowie dopisze i wszystko potoczy się odpowiednimi torami, to w okolicach stycznia będę miał zgodę na pełny udział w zajęciach z zespołem. Wtedy będę już do dyspozycji trenera.

 

Chciałbyś coś przekazać kibicom?

Myślę, że przede wszystkim, aby mocno ściskali za nas kciuki i wspierali nas tak, jak we wcześniejszych sezonach! A jeżeli chodzi o mnie, to już im dziękuję za wsparcie, które dostaje na każdym kroku! To daje pozytywnego kopa, który motywuje mnie do ciężkiej pracy, a gdy noga wróci do pełni sprawności, postaram się odwdzięczyć im się dobrą grą w drugiej rundzie.

Udostępnij