Stal świetnie weszła w najważniejszą część sezonu, czyli półfinał rozgrywek PGE Ekstraligi. Gorzowianie wygrali mecz wyjazdowy w Częstochowie i mogą czuć się zdecydowanie pewniej przed rewanżem na własnym stadionie. To jednak nie znaczy, że gorzowianie lekceważą rywala. – Pierwszy półfinał można powiedzieć, że zakończył się dla nas dobrym wynikiem. Wygraliśmy i wynik jest zadowalający, choć ja cały czas powtarzam, że nigdy nie ma takiego wyniku, żeby w pierwszym półfinale dawał pewność awansu. Są duże szanse, ale trzeba to jeszcze potwierdzić u siebie – wyjaśnił Stanisław Chomski. Szkoleniowiec gorzowskiego zespołu uważa jednak, że mecz ten nie był tak łatwy, jak mogłoby się wydawać po wyniku, bowiem goście tego spotkania zaczęli swoją walkę o punkty już tydzień wcześniej w Toruniu. – Po tym meczu poszedł sygnał w Polskę, że nie umiemy jeździć na twardych torach. Ciężko i wytrwale pracowaliśmy, zwłaszcza Szymon, pracowaliśmy nad tym, by na takim torze pojechać dobrze. To nie był jeden, dwa treningi, tylko kilka sesji indywidualnych – wyjaśnił Chomski.

 

 

Żółto-niebiescy nie dość, że wygrali, to są także w lepszej sytuacji kadrowej. Co prawda w awizowanym składzie Włókniarza pojawia się Matej Zagar, jednak wątpliwe jest, czy Słoweniec pojawi się na motocyklu. Nie pozostawia to wątpliwości, że ewentualny brak byłego zawodnika Stali to spore osłabienie dla Włókniarza, ale prócz niego w drużynie jest jeszcze przynajmniej dwóch liderów – Leon Madsen i Fredrik Lindgren. – Nie można być pewnym, że jesteśmy w finale. Lindgren, Madsen nie byli praktycznie do złapania na swoim torze. Nie ma pewności. Nie zasypiamy gruszek w popiele. Nikt nie odpuszcza – wyjaśnił.

 

Gorzowianie po raz kolejny do składu awizowanego wstawili Linusa Sundstroema, który w zeszłym tygodniu nie był w stanie pojechać w meczu, gdyż dzień wcześniej mocno poobijał się w Mistrzostwach Europy Par. Teraz Szwed jest jednak gotowy, by bronić barw żółto-niebieskich, a trener Stanisław Chomski zdecydował się wystawić go do składu w zamian za Grzegorza Walaska, który zanotował niedawno spadek formy. – Linus miał w sobotę dość poważny wypadek, ale jest po badaniach medycznych i lekarze nie widzą przeciwwskazań do tego, by wystartował. Odbył już pierwsze zawody, czuł się dobrze, przyjedzie w piątek do Gorzowa. Nie będzie dzikiej realizacji. Bazujemy na szczerości i do tej pory się nie zawiodłem. Wszyscy czują odpowiedzialność tego, kiedy i o co jedziemy – wyjaśnił trener Stali.

 

Czy gorzowianie poradzą sobie, udźwigną presję dobrego wyniku i awansują do finału? Przekonamy się już w niedzielę! Start zawodów o godzinie 16.30! Nie może Was zabraknąć!

 

Ceny biletów: 

Trybuna niska:
I łuk (sektory 11-17)
Bilet normalny – 49zł
Bilet ulgowy – 41zł

Prosta (sektory 6-10)
Bilet normalny – 55zł
Bilet ulgowy – 50zł 

II łuk (sektory 1-5)
Bilet normalny – 40zł
Bilet ulgowy – 35zł

Trybuna wysoka:
I łuk (sektory 56-68)
Bilet normalny – 55zł
Bilet ulgowy – 45zł

Prosta (sektory 43-55)
Bilet normalny – 59zł
Bilet ulgowy – 51zł

II łuk (sektory 30-42)
Bilet normalny – 49zł
Bilet ulgowy – 41zł 

Punkty partnerskie prowadzące sprzedaż biletów Stali Gorzów:
– Styl Ceramika – Kostrzyn, ul. Piastowska 1,
– Styl Ceramika – Sulęcin, ul. Wojska Polskiego 14,
– Klim Ubezpieczenia – Gorzów Wlkp., ul. Sikorskiego 115 lok 227,
– Promocjone.com – Barlinek, ul. Szpitalna 2, 
– Kolporter – Szczecin, Al. Wyzwolenia 18,
– Kolporter – Szczecin, ul. Struga 42,
– Kolporter – Gryfino, Flisacza 63.
– Kolporter – Stargard, Ul. Wojska Polskiego 41/10.

Wejście na bilety ulgowe przysługuje wyłącznie młodzieży uczącej się, studentom do 25 roku życia, kobietom, rencistom i emerytom za okazaniem dokumentu uprawniającego do zniżki.

Dzieci do lat 7 – wstęp bezpłatny (bez rezerwacji miejsca).

W sprzedaży są również:
– Bilet VIP – 300 zł – upoważnia do wejścia na trybunę główną przed i w trakcie zawodów oraz skorzystania z cateringu jak również upoważnia do wejścia do parku maszyn po zakończonych zawodach – liczba biletów ograniczona.

Udostępnij