Gorzowianie w mecz weszli wyśmienicie i prowadzili aż 3:0 zanim Nielba zdążyła się otrząsnąć i wejść w spotkanie. Żółto-niebiescy grali pewnie, mocno i szczelnie w obronie, a także nie wahali się w ataku, co przynosiło efekty. Bramki zdobywali Marcin Smolarek, Tomek Gintowt czy Oskar Serpina, którzy rozprowadzali gospodarzy jak dzieci we mgle. Bartosz Świerad na boisku pojawił się już w pierwszych piętnastu minutach spotkania, ale nawet doświadczony trener nie miał zbytniej koncepcji na grę przeciwko rozpędzonym Stalowcom. Problemy zaczęły się wraz ze zmianami. Po wpuszczeniu na boisko tak zwanej „podstawowej” siódemki, czyli Chełmińskiego, Turkowskiego, Bronowskiego, Pietrzkiewicza i Stupińskiego, gorzowianie przestali powiększać przewagę i gra toczyła się bramka za bramkę, co oczywiście nie było błędem. Żółto-niebiescy wciąż znacząco prowadzili i na przerwę zeszli z pięciobramkową przewagą, dając przeciwnikom rzucić sobie zaledwie 9 bramek w ogóle.
Druga połowa to jednak zupełnie odrębna historia. Kibice w wągrowieckiej hali mimo słabej postawy na początku swojej drużyny nie przerywali dopingu, który dodał wiatru w żagle Nielbie w kluczowych momentach. Wągrowczanie wyszli na boisko zmotywowani i z nową energią do grania, a gorzowianie wręcz przeciwnie – pozwalali sobie na straty bramek, sami rzucając zaledwie 3 celne piłki w ciągu 14 minut drugiej połowy. Tak tragiczna skuteczność, nawet przy dobrej postawie Cezarego Marciniaka w bramce musiała odbić się stratami i wyrównaniem wyniku w 45 minucie. Wtedy też zaczął się horror do końca spotkania. Nielba to odskakiwała na dwie bramki, to traciła przewagę, a Stal do ostatniej sekundy się nie poddawała. Niestety, gospodarze na początku tej połowy poczuli, że żółto-niebiescy są do pokonania. Zacięta końcówka okazała się być lepsza w ich wykonaniu, choć jedynie o jedną bramkę. Stalowcy musieli pogodzić się z porażką.
Wyniki:
Nielba Wągrowiec 24 (9):
Gawlik, Zanto – Gregor 5, Gąsiorek 5, Świerad 5, Widziński 4, Matlach 2, Hoffmann 1, Skrzypczak 1, Adamski 1, Witkowski, Smoliński.
Trener: Bartosz Świerad
Kierownik: Andrzej Gąsiorek
Fizjoterapeuta: Krzysztof Olszak
Żółte kartki: Skrzypczak, Hoffmann, Witkowski
Kary: Świerad, Adamski, Widziński, Witkowski (3)
Czerwone kartki: Witkowski
Karne: 0/0
Stal Gorzów 23 (14):
Nowicki, Marciniak, Jaśko – Chełmiński 5, Serpina 5, Mariusz Smolarek 3, Pietrzkiewicz 3, Stupiński 2, Kłak 1, Marcin Smolarek 1, Turkowski 1, Gintowt 1, Pedryc 1, Bronowski, Gałat, Maćkowski.
Trener: Dariusz Molski
Kierownik: Łukasz Bartnik
Fizjoterapeuta: Krzysztof Korbanek
Kartki: Gintowt, Serpina, Gałat
Kary: Stupiński, Serpina
Karne: 1/2
Sędziowie: Szymon Biegajski (Sławno) i Mateusz Krzemień (Osina)
Widzów: ok. 500 osób
„