Tai Woffinden: – Zawsze mówię, że chcę dobrze zacząć sezon i udało mi się zrobić to w tym roku. Ten rok był dla mnie najtrudniejszy pod względem fizycznym i mentalnym. Generalnie mam dość silną głowę, ale były momenty, w których wiedziałem, że naprawdę nie jest łatwo. Tegoroczny tytuł był dla mnie zdecydowanie najcięższy do zdobycia. Pamiętam, jak po moim triumfie w 2013, usiedliśmy z Crumpem, Pedersenem, Hancockiem i Holderem – wspomniałem, że chcę pobić rekord sześciu tytułów mistrzowskich. Zaczęli lekko śmiać się między sobą. Dziś wygrałem po raz trzeci i mam zamiar zrobić to po raz szósty.

Bartosz Zmarzlik: – Mam już drugi medal Indywidualnych Mistrzostw Świata, tym razem w innym kolorze. Jestem bardzo szczęśliwy. Początek sezonu był dla mnie i dla mojego teamu trudny, nie mieliśmy szczęścia, nie trafialiśmy z ustawieniami. Potem było coraz lepiej i teraz jestem drugim żużlowcem świata. Srebro nie jest złe! Gratulacje dla Taia, ponieważ jego sezon był niesamowity. Gratulacje również dla Fredrika.

Fredrik Lindgren: – Jestem dumny z tego co osiągnąłem. Medal był celem, który postawiłem sobie przed tym sezonem – i oto jest! To niesamowite, szczególnie po naprawdę ciężkiej kontuzji, która spotkała mnie rok temu. To była trudna walka by wrócić i by być gotowym, być tak dobrym jak w zeszłym sezonie. Na szczęście wchodzę w te przerwę zimową bez kontuzji i mam nadzieję, że w przyszłym roku będę tylko i wyłącznie lepszy.

Udostępnij